
Caso Negreira, czyli sprawa Negreiry - skandal stulecia w Hiszpanii
FC Barcelona opłacała wiceprzewodniczącego Sędziów – potwierdził Urząd Skarbowy, wiceprzewodniczący oraz Barcelona.

Skąd cała afera? Przebieg wydarzeń [aktualizacje z kolejnych dni dodawane na bieżąco]
15 lutego 2023 informacje jako pierwsze podało Cadena SER: Prokuratura w Barcelonie prowadzi śledztwo w sprawie firmy DASNIL 95 SL z siedzibą w piwnicy przy ulicy Oblit, w dzielnicy Guinardó w Barcelonie i nigdy nie zatrudniała więcej niż dwóch pracowników. Właścicielem jest José María Enríquez Negreira, były sędzia i wiceprzewodniczący Komitetu Technicznego Arbitrów (CTA) Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej w latach 1994–2018. Drugim zatrudnionym jest jego syn Javi Enríquez Romero w roli Dyrektora/Zarządcy, który również był członkiem Komitetu. Firma została założona w celu odbierania pieniędzy od FC Barcelony – 95% przychodów pochodziła z tego źródła.
Dochodzenie jest następstwem kontroli dotyczącej opodatkowania 1,4 miliona zapłaconego przez Barcelonę na rzecz DASNIL 95 w latach 2016–2018, przy czym nie ma żadnego dowodu na świadczenie jakichkolwiek usług na rzecz klubu ze Stolicy Katalonii.

Tego samego dnia Barca wydała oświadczenie, w którym przyznano się do zakontraktowania wspomnianej firmy, a płatności miały być za raporty wideo na temat piłkarzy z niższych lig, a z biegiem czasu rozszerzono o porady jak zawodnicy powinni zachowywać się przed każdym arbitrem. Klub twierdzi, że to normalna procedura i ubolewa, że takie informacje wyciekają akurat wtedy gdy przeżywają taki 'dobry moment sportowy’.
Władze Federacji od wszystkiego się odcięły, twierdząc, że nie mają nic wspólnego z wcześniejszymi rządami. Zadeklarowały pełną gotowość do współpracy jeśli Organy Państwowe podejmą się śledztwa, a same zaczęły pytać o relacje Barcelonę i poprzedni Komitet Sędziów.
16 lutego potwierdzono, że kwoty były znacznie wyższe – między 5 a 7 milionów euro w udokumentowanych płatnościach w zamian za ustne raporty, po których nie pozostał żaden ślad – pieniądze płynęły od 2001 roku.
Hiszpańska Skarbówka prowadzi również dochodzenie w sprawie firmy Tresep 2014 SL dyrektora Barcelony Josepa Contrerasa Aronjy, która też płaciła Enriquezowi Negreirze. Aronja był członkiem zarządów Nuneza, Gasparta i Bartomeu. W 2018 został zatrzymany za oszustwa w lokalnym związku.
Javier Tebas, prezes La Ligi, stwierdza że według prawa po 3 latach sprawa się przedawniła. Dla porównania, w drugimi najbardziej znanym przypadku nieuczciwej rywalizacji w sporcie nie postąpiono tak łaskawie. Armstrong wygrał swój siódmy Tour de France w 2005, a swój pierwszy w 1999, czyli kiedy w 2012 odebrano mu wszystkie medale minęło 7 lat. Marion Jones straciła krążki z Sydney po 7 latach. Barca została złapana 3 lata po ostatnim przelewie do Negreiry, gdy pieniądze z klubu do wiceprzewodniczącego CTA płynęły przez 17 lat i możliwe, że pozostanie bezkarna. Ukaranie Barcelony byłoby gigantycznym ciosem wizerunkowym La Ligi, co ewidentnie nie byłoby na rękę Tebasa.
Luis Medina Cantalejo, urzędujący Szef Arbitrów (od 2021), a w czasach panowania Negreiry pracujący jako sędzia, stwierdził, że stawia obie ręce za uczciwość arbitrów. A właściwie w czasie pracy Negreiry to nikt nie wiedział czym on się zajmuje, widywano go dwa razy w roku.
16 lutego wieczorem El Mundo ujawniło burofax Negreiry do prezesa Bartomeu, wysłany kilka miesięcy po ustaniu przelewów (a także po zakończeniu pracy w Komitecie Sędziów), w którym Enriquez ostrzega, że jeśli się nie dogadają to poinformuje organy i opinię publiczną o swoich usługach na rzecz FC Barcelony oraz ujawni fakt zapłaty przez Barcę dużych pieniędzy Josepowi Contrerasowi (zmarłemu w grudniu 2022), byłemu dyrektorowi klubu. Nie ujawniono, za co konkretnie płaciła mu Barça. Ponadto prosi o absolutnie tajne spotkanie. Reakcją Bartomeu na szantaż jest schowanie faxu do szuflady i niezawiadamianie policji. Barca dokonywała również płatności na rzecz innej spółki, SoccerCam SL, której właścicielem jest syn Enriqueza Negreiry, Javi Enrqiuez.
17 lutego Przewodniczący rządu, Pedro Sánchez: „Właśnie się dowiedziałem. Myślę, że Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej zamierza wszcząć dochodzenie w tej sprawie” – zaczął. „Będziemy więc czekać, aż organy odpowiedzialne za dobre zarządzanie LaLiga, w tym hiszpańskim przypadku, wyjaśnią sytuację, o której niestety dowiadujemy się z mediów”.

19 lutego ujawniono wewnętrzną komunikacje z początku 2021 w strukturach Barcy, kiedy to Skarbówka zażądała kontraktu i faktur dla firmy DASNIL 95 SL: „Nie mamy tej umowy. Mówimy im normalnie czy rżniemy głupa?”. W swoim oświadczeniu Barca stwierdziła, że płatności na rzecz Negreiry były normalne, by po kilku dniach zakomunikować, że nie wykryli tych płatności i przeprowadzą audyt. Teraz mail z intranetu Klubu dowodzi, że Barca była świadoma tych przelewów. Duma Katalonii zapłaciła miliony euro wiceprezesowi Sędziów w ciągu 17 lat w ramach typowej praktyki nie mając z nim podpisanej żadnej umowy.
20 lutego Oburzenie i pragnienie zbadania afery wyraziła Sevilla oraz Espanyol, a następnego dnia wszystkie kluby La Ligi z wyjątkiem Realu Madryt i FC Barcelony we wspólnym komunikacie. Klub ze stolicy nie wskazał powodu, dlaczego nie poparł inicjatywy pozostałych, media zakładają kilka możliwych przyczyn:
- niechęć do wystąpienia przeciwko koalicjantowi w sprawie Superligi,
- na zebraniu klubów reprezentował go prawnik, który nie ma w kompetencjach podpisywania takiego dokumentu,
- Real od 20 lat zwraca uwagę na nieprawidłowości w działaniu Komitetu Technicznego Arbitrów i niesprawiedliwemu sędziowaniu poprzez liczne oświadczenia i materiały na RMTV za co był krytykowany, więc teraz pozwala by pozostali podnieśli głos,
- w komunikacie klubów była wzmianka, że popierają wszystkie działania La Ligi (Real nie zgadza się z CVC),
- włączenie się Realu do sprawy odwróci uwagę od tematu, bo Barca zacznie znowu zgrywać ofiarę.
21 lutego 2023 Prawnik José Maríi Enríqueza Negreiry przedstawił Organom dokument, w którym wskazuje, że u jego klienta stwierdzono wczesne stadium Choroby Alzheimera.

Javier Tebas deklaruje, że jako Liga wysłali pismo do prokuratury z pewnymi danymi, które mogą pomóc w śledztwie. Dodaje, że gdyby nie przedawnienie, to bez wątpienia otworzyłby postępowanie, a Laporta powinien podać się do dymisji jeśli nie wytłumaczy sensownie tych płatności.
Joan Laporta z kolei deklaruje, że zlecił niezależną analizę sprawy tych przelewów. Wyraził także ubolewanie nad wyciekiem wewnętrznych dokumentów do opinii publicznej i broni usług oferowanych przez Negreirę, informując że za jego kadencji raporty były dostarczane. Grozi tym, którzy chcą splamić historię Barcy. Ponadto zaatakował Tebasa, twierdząc że ten chce zaszkodzić Barcelonie i już w 2005 nie chciał aby Messi grał w Barcelonie. W rzeczywistości było inaczej, Barca miała wówczas 4 graczy spoza UE (Marquez, Ronaldinho, Eto’o, Messi) kiedy pozostałe drużyny mogą mieć ich 3. Po przemówieniu nie pozwolono dziennikarzom na zadawanie pytań.
22 lutego Potwierdzono dokładne kwoty, jakimi Barca opłacała media. W samej erze Bartomeu wydano 7,2 mln euro na „reklamę”, po około 1 mln euro dla Mundo Deportivo i katalońskiego Sportu.
Prokuratura Antykorupcyjna daje zielone światło dla wniosku La Ligi o postawienie zarzutów przed Sądem Krajowym byłemu przewodniczącemu Komisji Technicznej Sędziów, Victoriano Sánchezowi Arminio w sprawie Soule(Caso Soule). Krótki opis tej sprawy: La Liga przekazuje pieniądze Federacji, które ta przeznacza na wydatki związanie z arbitrami, pensje, podróże, diety i tym podobne. Raporty ujawniają, że składki La Ligi na rzecz RFEF odpowiadające opłatom arbitrażowym przekraczają odnotowane wydatki o 8 mln euro. Do tej pory o korupcje w Federacji oskarżony był Angel Maria Villar i dziesiątki innych osób, a teraz także Sanchez Arminio, były Szef Sędziów. Tebas już wcześniej chciał włączyć do oskarżenia Sancheza, jednak wtedy sędzia śledczy prowadzący sprawę Soule, Alejandro Abascal, odrzucił ją, uznając, że sprawa jest już zbyt zaawansowana. Po odwołaniu Prokuratura Antykorupcyjna przyjęła wniosek. Wbrew tezom oskarżonych i samego Związku Piłki Nożnej prokuratura przypomina, że dysponuje dokumentami, z których wynika, że opłaty Komisji Sędziowskiej, której członkiem był Enríquez Negreira, oraz inne koszty arbitrażu zostały opłacone także ze środków publicznych. Postępowanie w Caso Soule toczy się równolegle do Caso Negreira w Prokuraturze Prowincjonalnej w Barcelonie. Dodatkowo ujawniono, że syn Javier Enríquez Romero otrzymał 4400 euro bez uzasadnienia w latach 2011-2016.
Real musiał pokonać Liverpool na Anfield 5-2, by skłonić kataloński Sport do poinformowania (po 7 dniach) o Sprawie Negreiry na okładce.
Rząd przerywa milczenie, domaga się wyjaśnień i ogłasza, że CSD (Najwyższa Izba Sportu) będzie w tej sprawie nieustępliwe i nie wyklucza wszczęcia postępowania karnego po zakończeniu dochodzenia Prokuratury.
Negreira po tym jak został odwołany w 2018 domagał się stworzenia Związku ex-arbitrów, gdzie sam miałby pełnić rolę wynagradzanego prezesa. Po usłyszeniu odmowy zaczął się wygrażać Federacji.
Jaume Roures dla Radio Marca: „Negreira robił oceny występów arbitrów dla Komitetu Sędziowskiego, czy pracowali dobrze, źle, poprawnie… Miał władzę odsunięcia lub promowania sędziów, miał ważne stanowisko„. Oznacza to, że FCB od lat płaci osobie, która miała władzę nad przyszłością każdego arbitra.
Wicedyrektor El Mundo przed publikacją nowych materiałów: „Do teraz pasywność Prokuratury w sprawie Negreiry była skandaliczna. Jeśli będzie kontynuowana jutro, będzie to już coś znacznie bardziej poważnego”. Wypływa drugi burofax Negreiry do Barçy, żąda pieniędzy „po tylu latach przysług i wspólnych sekretów”. Negreira przyznaje, że z każdym prezesem Barcy ustalał zakres funkcji i wysokość honorarium. Wspomina, że zaakceptował żądanie Barcy, by pracował dla nich na absolutną wyłączność. Ten burofax został wysłany przez Negreirę wcześniej, aniżeli ten ujawniony 16 lutego z groźbami.
23 lutego Sergi Albert Giménez, były sędzia i komentator sędziowski, otrzymał pogróżki od Enríqueza Negreiry „Będąc komentatorem w mediach, zadzwonił do mnie i powiedział:„ Hej, co Ty sobie myślisz? Jeśli nadal będziesz wygłaszać takie opinie, coś ci się stanie. Lepiej bądź bardzo ostrożny” LINK
Były sędzia Pino Zamorano udziela wywiadu, w którym opowiada zza kulis jak funkcjonuje środowisko arbitrów, m. in. co spotyka ludzi, którzy nie zagłosowali na Villara, np. „Perez Lasa miał dostać nominację na międzynarodowego i usunęli ją, a dali Vellasco Carballo. Dauden Ibanez, który był top i mógł sędziować finał LM, zdegradowali go do Segunda. Albo jesteś z nimi, albo przeciwko nim„. Twierdzi, że teraz nie ma nic do stracenia więc może o tym mówić, w przeciwieństwie do aktywnych arbitrów. LINK
Kluby LaLiga podejrzewają, że Villar i Barça utworzyli fundusz łapówkowy(„fondo de reptiles”) dla sędziów. Sprawa jest powiązana z Operacją Soule opisaną przy dacie 22 lutego. Prezesi Klubów wraz z Javierem Tebasem dopatrują się porozumienia między Federacją (RFEF) a klubem FC Barcelona. Na powiązanie spraw Soule i Negreiry wskazuje szereg przesłanek, m. in. początek przelewów Barcy dla Enriqueza zbiega się w czasie z zacieśnieniem relacji Angela Marii Villara (Prezesa RFEF) z Joanem Gaspartem (prezesem Barcelony). W układ zamieszany był także Josep Maria Contrerasa, działacz za czasów poprzednika Gasparta, Josepa Lluísa Núñeza. Contreras (dwie wzmianki przy notatce z 16 lutego) nazywany „człowiekiem Villar w Katalonii” miał pełnić rolę pośrednika w płatnościach Barcy na rzecz Negreiry. Gaspart wsparł Villara, który ostatecznie mianował go wiceprezesem w Federacji. Miał to załatwić na spotkaniu w swoim hotelowym pokoju w Husa Princess of Madrid. Grupa arbitrażowa ostatecznie skierowała swój głos na Villara, który zwyciężył 98 głosami przeciwko 78 przeciwko Gerardo Gonzálezowi. Gaspart w mediach zwraca uwagę, że do spotkania doszło, ale zrobili to, aby uczcić zwycięstwo, i że jeśli miało miejsce spotkanie przed wyborami, to było to z ludźmi, którzy już wtedy byli zwolennikami Villara. Po wyborach w 2004 roku Gaspart został mianowany przez Villara wiceprezesem ds. stosunków instytucjonalnych. Vozpópuli twierdzi, że istnieją dowody na istnienie niektórych filmów oferowanych przez firmę Dasnil 95 Barcelonie, jednak nadal trudno uzasadnić aż taką cenę tych materiałów. LINK
Były sędzia Paradas Romero: „Awanse i degradację sędziów nie odpowiadały prezentowanemu poziomowi. Zawsze nas zaskakiwało kto był awansowany, a kto spadał. Nie rozumieliśmy, po co były te raporty. Były bardzo nieprzejrzyste . Zastanawialiśmy się… jak to możliwe, że ten sędzia nie spadł z ligi, skoro popełnił dwa bardzo wyraźne błędy w sezonie?” LINK
24 lutego Football Leaks (między innymi dzięki ich pracy skazano za nieprawidłowości podatkowe Cristiano i Messiego) posiada dokumenty ze szczegółami niektórych płatności Barcy na rzecz Negreiry. Pierwsza faktura wystawiona FC Barcelonie przez Dasnil 95 (założona w 1995) miała miejsce właśnie w 1995 roku w wysokości 135 227,74 euro (163 625,56 euro po doliczeniu 21% VAT). Z kolei w okresie 2005-2017 Negreira zarobił około 6,2mln€ przez dwie firmy Dasnil 95 i Nisdal SCP (Nisdal to anagram nazwy Dasnil). Na tę chwilę nieznane są kwoty jakie Barcelona zapłaciła firmie syna Negreiry, Soccercam SL. Pośredniczyć w tym procederze miała m.in. firma Tresep 2014 SL, powiązana z byłym dyrektorem Barcy Josepem Contrerasem (to ujawnienie tych płatności organom i opinii publicznej było elementem szantażu zawartego w burofaxie Negreiry). Jako pośrednik Contreras niekiedy pobierał prowizje w wysokości nawet do 50% kwot wypłaconych Javierowi Enríquezowi. Była partnerka Negreiry twierdzi, że Enrqiuez nie przynosił tych pieniędzy to domu – w takim razie co się z nimi działo po wypłaceniu z firmowych kont? LINK
Estrada Fernandez, były sędzia, obecnie pracujący przy VAR z katalońskiego okręgu składa wniosek do prokuratury by zbadała sprawę Negreiry i jego syna pod kątem korupcji lub oszustwa sportowego, oskarżając o oferowanie usług „w celu zagwarantowania korzystnego sędziowania dla Barcy”. Obecni i byli arbitrzy mają wspólnie przygotowywać oświadczenie i analizują jakie kroki podjąć, a wyjście przed szereg Fernandeza ich zaskoczyło. Ale Estrada wolał działać na własną rękę. Samo wywieszenie sztandaru przeciwko oszustwom wydaje się bardzo dobrze pasować do jego idealistycznego ducha. „Ma wysokie pojęcie o uczciwości i o tym, że działanie arbitrażu musi być jak najbardziej przejrzyste”. „Do tej pory jako jedyny miał odwagę zrobić krok do przodu”. – komentują jego bliscy. Estrada znany jest ze swojej pasji do sportów dziecięcych (pomaga w kampusie w Torrefarrera) oraz z działąlności humanitarnej (działa w Fundacji Alexa, która pracuje z dziećmi z zespołem Downa czy w Integra Lleida, grupie stowarzyszeń i grup na rzecz różnorodności międzykulturowej). „Chce po prostu dać przykład tego, co według niego należy zrobić, aby przełamać strach” — powiedział Cullerè, prawnik Fernandeza. LINK
Federacja sprzeciwia się wezwaniu jako podmiotu w sprawie Soule (opisana szerzej z datą 22.02). Podmiot kierowany przez Luisa Rubialesa wysłał stanowcze pismo do Sądu Krajowego, w którym ostrzega, że nie popełniono żadnych nieprawidłowości w puli przeznaczonej na koszty arbitrażu, a także informuje że nie ma przesłanek do włączenia w grono oskarżonych byłego już przewodniczącego CTA, Sancheza Arminio. Ponadto usilnie próbując dowieść że koszty arbitrażu (pensje, diety, podróże sędziów) są opłacane ze środków hiszpańskich klubów, a nie środków publicznych, którymi RFEF także dysponuje. W drugim przypadku Federacji groziłyby znacznie poważniejsze konsekwencje za defraudacje publicznych pieniędzy. LINK
Wieczorem ma miejsce mecz „pod napięciem”, Elche – Betis [skrót meczu] Gospodarze zdobyli dwie bramki na początku spotkania, jednak w 57 minucie Lisandro Magallán zostaje trafiony piłką w rękę gdy Fekir próbuje go minąć. Sędzia Iglesias Villanueva najpierw wyjął żółtą kartkę, jednak po informacji od Jaime’a Latre’a z VAR i po obejrzeniu powtórki zmienia na czerwoną. Ta sporna sytuacja (według gospodarzy nie była to klarowna okazja zdobycie gola) całkowicie zmienia przebieg meczu, a goście doprowadzają do reminus w 11 minut. W samej końcówce Borja Iglesias marnuje rzut karny dla Betisu. Kiedy wydaje się, że mecz zakończy się remisem, to w 95 minucie gościom przyznano jeszcze jedną jedenastkę, którą tym razem wykorzystał Willian Jose. Pablo Machin narzekał na tę decyzję, ponieważ uważa, że ta akcja była identyczna z ręką Luiza Felipe w pierwszej połowie, która nie została wskazana i nie została zweryfikowana przez VAR. Lokalni kibice wpadli w szał, krzycząc „ręce do góry, to jest napad”. Po meczu w tunelu dochodzi do poważnych obelg zespołu sędziowskiego (padają nawet groźby), a na koniec Klub wydaje oświadczenie domagając się równego sędziowania. Czy sprawa Negreiry jest katalizatorem, przez który hiszpański świat futbolu stracił cierpliwość i szacunek do sędziów?
Eduardo Iturralde González w audycji El Larguero skomentował zawiadomienie o możliwej korupcji Estrady Fernandeza przez prokuraturę „Ta skarga to cios w honor grupy arbitrażowej”. [LINK] Zgadza się – to nie fakt opłacania wiceprzewodniczącego sędziów przez 17 lat czy niszczenie karier arbitrów niegłosujących na Villara, a wniosek o zbadanie sprawy jest ciosem podważającym uczciwość grupy. Jakby tego było mało, to sam Iturralde zasłynął niegdyś publiczną deklaracją: „90% sędziów jest za Realem” stwarzając narrację podchwyconą następnie przez media (które zresztą potwierdzono, że opłacała FC Barcelona). Jest arbitrem z którym Real przegrał najwięcej razy na Santiago Bernabéu (6), poprzednim rekordzistą z 5 porażkami był… jego dziadek Iturralde Gorostagia. Jeśli przeanalizujemy mecze Realu z Iturralde i bez niego, wychodzi, że liczby są o wiele gorsze, kiedy on gwiżdże. W przypadku Barcelony jest odwrotnie. Barça przegrała 4 na 39 spotkań prowadzonych przez Iturralde (10%), a Real Madryt 14 na 49 (29%, rekordowe 31% należy do… Negreiry). Szczegółowe statystyki obu klubów przy sędziowaniu Iturralde w pierwszej lidze (1995-2012):
- Real Madryt: 30 zwycięstw, 5 remisów, 14 porażek (1.93 punktu na mecz). 110 żółtych, 10 czerwonych kartek(9 dla rywali). Rzuty karne 12(6 dla rywali)
- FC Barcelona: 25 zwycięstw, 10 remisów, 4 porażek (2.17 punktu na mecz). 76 żółtych, 4 czerwone kartki(12 dla rywali). Rzuty karne 9(1 dla rywali)
Jedna z kontrowersyjnych jedenastek podyktowanych przez Iturralde. Foulowany Xavi, obecny trener Barcy, który sprawę Negreiry komentuje: „Nigdy nie czułem aby sędziowie nam pomogli”.
Sędziował także pamiętną manitę i o ile przy końcowym wyniku 5-0 nie wypada czepiać się o sędziowanie, to był jeden moment który mógł zmienić całkowicie przebieg meczu. W 38 minucie, przy wyniku 2-0 Valdes powala Ronaldo w polu karnym. Prawidłowa decyzja to rzut karny i druga żółta kartka dla bramkarza, jednak Iturralde ignoruje całe zajście. Czy przy potencjalnym wyniku 2-1 i grze w przewadze przez resztę spotkania Klasyk zakończyłby się takim pogromem ze strony Barcy?

W chwili obecnej pracuje jako ekspert sędziowski, współpracuje także z polskim Canal+ Sport. Nie raz komentował bliźniacze sytuacje w zależności czy od tego czy w akcji uczestniczy zawodnik Realu lub Barcelony. Po lewej podyktowano rzut karny, po prawej nie. Iturralde oczywiście broni tych decyzji twierdząc, że zagranie ręką Militao z Sevillą jest inne, bo zawodnik widzi piłkę.
1 marca Dochodzenie prokuratury wykazało, że Negreira co miesiąc wypłacał 10 tysięcy euro z rachunków swoich firm, niekiedy dwa razy w miesiącu, informuje El Mundo. Operacje te szczególnie przykuły uwagę śledczych, a przypomnijmy że wieloletnia partnerka Enriqueza wyznała, że tych pieniędzy nie zatrzymywał dla siebie, a z pewnością nie w całości.
Po tym jak Barca powiadomiła byłego wiceprzewodniczącego sędziów, że rezygnuje z jego usług („w tym sezonie 18/19 nie będziemy potrzebować twoich usług, a co za tym idzie, nie powinniśmy otrzymywać żadnych faktur”), Negreira zagroził klubowi dwoma burofaxami, po czym wysłał Barcelonie co najmniej sześć kolejnych faktur zatytułowanych „techniczne porady wideo” próbując wymusić kolejne przelewy. Aby zdobyć pieniądze, spróbował także z Hiszpańską Federacją, która zrezygnowała z jego usług, gdy Rubiales objął urząd i przystąpił do przewietrzenia CTA. W tej sprawie zażądał odszkodowania w wysokości miliona dolarów za lata pełnienia funkcji wiceprezesa od 1994 r., za którą nie otrzymywał wynagrodzenia, a jedynie dodatki (koszty podróży, diety itp.). Według bliskich mu osób Enriquez miał znaleźć się w delikatnej sytuacji finansowej.
Relacja ojciec-syn w rodzinie Negreirów ma być całkowicie zerwana – Javier uważa, że jego ojciec zniszczył mu karierę w piłce nożnej, gdzie pracował jako doradca i coach dla klubów, sędziów i federacji.
2 marca Estrada Fernández, który tydzień temu złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przeciwko Enríquezowi Negreirze i jego synowi, został dziś zdegradowany i będzie tylko asystentem VAR (AVAR) w meczach Realu Sociedad-Cádiz i Rayo-Athletic w ramach 24. kolejki La Ligi.
„Jesteśmy pierwszymi, którzy pragną wyjaśnienia sprawy Negreiry” powiedział Mateu Alemany, dyrektor Barcy na którą padły oskarżenia o korupcję. Czy niewinny klub nie powinien rozwiązać sprawę jasnym przekazem „Zapłaciliśmy Negrzeirze za to i za to, a oto wszystkie dokumenty”?
Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej (RFEF) wraz z Komitetem Technicznym Sędziów (CTA) zorganizowała konferencję by odnieść się do sprawy Negreiry. W wypełnionej po brzegi widowni w Ciudad del Fútbol de las Rozas (siedziba Federacji) w towarzystwie ponad 200 arbitrów, czynnych i emerytowanych, władze hiszpańskiej piłki przedstawiły wspólny komunikat. Wydarzenie prowadził sekretarz generalny RFEF Andreu Camps oraz Luis Medina Cantalejo, obecny przewodniczący CTA. Najważniejsze stwierdzenia:
- Federacja dowiedziała się o aferze z mediów.
- W ostatni piątek UEFA poprosiła ją o dokumenty w tej sprawie, które przekazano w poniedziałek.
- „Wszyscy arbitrzy, z wyjątkiem jednego, brali udział w dochodzeniu wewnętrznym, dostarczając raporty i dane. Jeden arbiter nie wniósł wkładu, pomimo pisemnego wezwania. Niestety nie wniósł nic ani nie odpowiedział na kwestionariusz w ciągu dwóch przewidzianych terminów” – tajemnicą poliszynela jest, że chodzi o Estradę Fernandeza, który na własną rękę wniósł skargę przeciwko obu Negreirom.
- „Trzeba zachować spokój. Jak w każdej szatni, zawsze znajdzie się ktoś, kto preferuje egoistyczne pozycje. Samolubny, personalistyczny i zdradziecki. Niektórzy z naszych ujawnili informacje” – zaatakował prezes CTA sędziego Estradę Fernandeza, po tym jak ten poprosił prokuraturę o zbadanie sprawy.
- Potwierdzono, że kwestionariusz z pytaniami do arbitrów o związki z Negreirami, który wyciekł do mediów był autentyczny.
- Prokuratura faktycznie zwróciła się do Federacji z pytaniem o system powoływania sędziów na mecze. Stało się to w czerwcu i październiku ubiegłego roku. Skarb Państwa rok wcześniej, w 2021 r., zażądał także informacji o systemie wynagradzania CTA. Wszystkie prośby o informacje zostały spełnione. „Teraz znamy powody tych próśb” – powiedział Camps.
- „To najsmutniejszy dzień w historii arbitrażu. W ten sposób przekazujemy obraz jedności” – powiedział Medina Cantalejo, który wzruszył się, gdy oświadczył: „Jestem wnukiem, synem i ojcem arbitra i nie jestem skorumpowany. I ty też nie. Będziemy walczyć do końca, żeby to się wyjaśniło”.
- „Nie ma ani jednego dowodu, który mógłby podważyć uczciwości Kolektywu”. (pomijając 7 milionów powodów wypłacanych przez Barcelonę Negreirze przez 17 lat)
- „Tylko Enríquez, jego syn i Barcelona muszą się tłumaczyć. Jesteśmy tutaj, aby oczyścić swoje imię. Ja nie jestem skorumpowany, ty nie jesteś skorumpowany. To wstyd”
- „To wszystko co się dzieje, co to ma wspólnego z nami?”
- Prezes CTA domagał się nie tylko oczyszczenia dotychczasowych członków, ale także „włożył rękę w ogień” dla swojego poprzednika na stanowisku, kontrowersyjnego Victoriano Sáncheza Arminio. „Ma zły czas i myślę, że nie ma z tym nic wspólnego” – dodaje Medina Cantalejo. (przypomnijmy, że Sanchez Arminio został właśnie oskarżony o defraudację 8 milionów euro w sprawie Soule)
- „Barca nie została ukarana rzutem karnym przez 78 kolejek, ponieważ ich nie było”.
Zostało przeczytane Oświadczenie przez Sancheza Martineza w imieniu „hiszpańskiego arbitrażu”, w którym prosi by wymiar sprawiedliwości podjął działania przeciwko „rzekomym indywidualnym działaniom, które nie mogą splamić honoru sędziów” i ogłasza, że „zostaną podjęte środki prawne w celu ochrony dobrego imienia naszego kolektywu”. Ponadto zwrócono się z prośbą do mediów o ochronę sędziów.
Przypomnijmy niepodważalne fakty:
- FC Barcelona przez lata płaciła drugiej najważniejszej osobie w CTA, w tym czasie zwiększając jej honorarium kilkukrotnie.
- Negreira miał wpływ na karierę sędziowską.
- Barca uzyskała niewiarygodnie korzystny bilans arbitrażowy.
- Negreira szantażował klub, wspominając o latach przysług i grożąc ujawieniem informacji.
Jakie jest wyjaśnienie CTA? Błędy raz zdarzają się w jedną, raz w drugą stronę. Nikt nic nie wiedział, nikt nie jest w to zamieszany, wszyscy są zaskoczeni. Zero samokrytyki za zarządzanie czy brak kontroli nad członkami CTA. Zapewnienia o neutralności i uczciwości sędziów, winny tylko Negreira. Jedyny sędzia, który potępił i poprosił prokuraturę o dochodzenie w sprawie zostaje zdegradowany w następnej kolejce, a także wyalienowany z całego środowiska arbitrażowego. Lepszy jest Zjednoczony Kolektyw czy jednostki, które gdy widzą nieprawidłowości zgłaszają je do zbadania? Przypomnijmy, że Komitet nie upublicznia rozmów z wozu VAR, który co tydzień ma inne kryteria, nie wiadomo dlaczego i na jakiej podstawie sędziowie są awansowani/degradowani, nie składa żadnych oświadczeń poza tą konferencją. Ma władzę absolutną i nigdy niczego nie tłumaczy.
Ponadto „Federacja dowiedziała się, że jedna osoba pełniąca obowiązki rządowe wiedziała o płatnościach Barcy na rzecz wiceprzewodniczącego Komitetu Sędziowskiego, a mimo to ich nie potępiła. Badamy możliwość złożenia skargi”, przyznał Andreu Camps. W sprawie Negreiry przesłuchiwano wiele osób, jedną z nich był Albert Soler i prasa nie ma wątpliwości, że chodzi o niego. Piastował on wysokie stanowiska w FC Barcelonie w latach 2014-2021, był m.in. Dyrektorem ds. Relacji Instytucjonalnych i Obszaru Sportowego (podczas prezydentury Josepa Maríi Bartomeu), a w latach 2008-2011 był Dyrektorem Generalnym Najwyższej Rady Sportu (CSD), po czym na pół roku został Sekretarzem Stanu ds. Sportu(!). W styczniu 2021 ponownie objął ważne stanowisko w CSD gdzie był głównym odpowiedzialnym za reformę prawa sportowego. Jego drugi pobyt w Najwyższej Radzie Sportu trwał rok, po czym został zatrudniony przez firmę Acento, stworzoną przez innego polityka- Jose Blanco. Zarówno Acento, jak i G20 Publiesport (kierowane przez Gerardo Gonzáleza, drugiego domniemanego spiskowca przeciwko Rubialesowi) obecnie współpracują z La Ligą. Albert Soler planował obalić i zająć miejsce Rubialesa (przewodniczącego RFEF) we współpracy z Tebasem (przewodniczącym LFP), którego jest serdecznym przyjacielem oraz z Gerardo Gonzálezem (RFEF). Przewodniczący CSD, J.Manuel Franco nie ufał Solerowi i pozbył się go po uchwaleniu ustawy, co uniemożliwiło realizacje planu detronizacji Rubiego. Oświadczenie Alberta w sprawie Negreiry było krótkie, wyjaśnił że Barca otrzymywała raporty od tej firmy od 2003. Były to arbitrażowe raporty techniczne, które były dostarczane przed każdym meczem, w którym pierwszy zespół i rezerwy Barçy miały grać zarówno w lidze, jak i w Copa del Rey. Podpisane przez syna Negreiry, a klub otrzymywał je co tydzień.
Kilka godzin po konferencji Federacji i Komitetu Sędziowskiego rozgrywane jest El Clasico, a oczy świata skierowane są bardziej niż na piłkarzy to na arbitrów. Mecz prowadził José Luis Munuera Montero, a sędzią VAR był José Luis González González, którym nie udało się uniknąć kontrowersji. Między innymi dwukrotnie kompletnie zignorowali ataki Gaviego na twarz Camavingi i Rudigera, kiedy piłka była już poza akcją (każde z tych zagrań to minimum żółta kartka). Montero z kolei miał powody by pokazać drugą żółtą kartkę Viniciusowi, który zbyt natarczywie protestował po otrzymaniu żółtka za starcie z Frenkiem de Jongiem, gdy ten jako pierwszy złapał Brazylijczyka, jednak ostatecznie to piłkarz Realu powalił Holendra w zapaśniczym rzucie.
Wieczorem odbył się mecz Real Betis – Real Madryt, w którym także roiło się od kontrowersji. Nieodgwizdany rzut karny na Benzemie czy nieukarane dwa agresywne wejścia Beticos to główne z nich. Ponadto arbiter doliczył 5 minut, przy czym jedną stracił próbując pogodzić Viniciusa i Bravo, spotkanie zakończył przy 95′. Popołudniu również doliczono 5 minut, a ostatni gwizdek zabrzmiał przy 94:50, kiedy Valencia przeprowadzała groźną akcje.
Spójrzmy na sędziów VAR w tych meczach: Jaime Latre i Medié Jiménez. Obaj spadli do drugiej ligi sędziów odpowiednio w 2021 i 2022 roku i zamiast gwizdać w tej kategorii, zdecydowali się kontynuować jako wyłączni sędziowie VAR, przy czym w tej kategorii zarabiają 2100€ za mecz, zamiast 4200€, które pobieraliby jako główny sędzia terenowy. W wielu kolejkach pracują przy dwóch meczach, co im rekompensuje niższą pensję niż gdyby jeździli po hiszpańskich stadionach by biegać z gwizdkiem. W ten weekend widzieliśmy, jak Jaime Latre nie chciał wskazać wyraźnego rzutu karnego sprokurowanego przez Kessiégo i jak Medié Jiménez nie zasygnalizował uderzenia Ruibala w twarz Camavingi czy nie poinformował o foulu Williama Carvalho na Benzemie w polu karnym. Dzięki technologii VAR obaj sędziowie musieli wyraźnie widzieć te zagrania. Równie dobrze Valencia mogła zremisować z Blaugraną, a Real Madryt wygrać na Villamarín, dzięki czemu przewaga w lidze wynosiłaby pięć punktów, a nie dziewięć, które ma teraz Barça. Gdyby to był pierwszy raz, kiedy ci sędziowie pomylili się w tę stronę, nie budziłoby to niepokoju – jest jednak inaczej i bez problemu widać tendencję. Jaime Latre nie chciał zasygnalizować m.in uderzenia Faliego czy brutalnego ataku Papu Gómeza na Valverde. Zgłosił z kolei rękę Kaiky’ego, który był odwrócony plecami gdy trafiono go w rękę, ale nie rękę Jordiego Alby. WWcześniej nie zameldował innej ręki Alby w spotkaniu z Rayo Vallecano.
Jeśli chodzi o Medié Jiméneza (nie zajmuje się meczami Barcy, bo jest Katalończykiem) to nie zgłosił m. in. wejścia od tyłu Castillejo w Camavingę, uderzenia Balliu na Viniciusa czy w zeszłym sezonie brutalnego wejścia Maffeo na Viniego lub Raíllo, która skończyło się kontuzją Rodrygo. Jest znacznie więcej przykładów, ale już te dają nam wyobrażenie o tym, jak postępują ci dwaj arbitrzy, którzy według CTA nie są warci gwizdania w Primera Division, ale którzy bez względu na pomyłki kontynuują pracę przy VARZE, którym kieruje Clos Gomeza.
6 marca Prokuratura kończy przygotowywanie oskarżenia w sprawie BarcaGate. Policja już przekazała raport w tej sprawie i Wydział Antykorupcyjny postanowił dłużej nie zwlekać, aby nie opóźniać bardziej sprawy. Przecieki mówią że pozwanym na pewno będzie Bartomeu za brak rozliczenia wpłat.
Płatności na rzecz Enríqueza Negreiry wymykały się audytorom Barcelony przez 17 lat.
7 marca Albert Perrín (wiceprezydent Barcelony w latach 2005-2010 podczas pierwszej prezesury Laporty, prywatnie jego przyjaciel od blisko pięćdziesięciu lat) stwierdził, że płatności na rzecz Negreiry pochodziły z pewnego rodzaju „paktu o nieagresji”, który Josep Lluís Núñez lub Joan Gaspart zainicjowali podczas poprzednich kadencji, a kolejni prezesi „woleli go na wszelki wypadek nie ruszać”. Zakończył wypowiedź: „Barcelona i futbol to polityka. Sportowa, ale polityka. A polityka wymaga działań za kulisami. I jeśli po przyjściu zobaczyli sprawę Negreiry, musieli stwierdzić: cholera, nie usuwamy tego, utrzymujemy to, bo inaczej będą nam szkodzić bardziej niż szkodzą. To jednak tylko moje myślenie, bo ja o niczym nie wiedziałem.”
Kibice Athleticu Bilbao z okazji niedzielnej wizyty Barcy na Sam Mames udostępnili w mediach społecznościowych kompilacje sytuacji, w których sędziowie ignorowali brudne występki graczy Barcy (atak Rivaldo na Ezquerro, splunięcie Eto’o na Expósito, Touré uderzający głową Javiego Martíneza, Deco ciągnący Gurpegiego za włosy itp). Film można obejrzeć tu LINK
Joan Laporta świętujący okrągłe 2 lata drugiej kadencji na stanowisku prezesa przekazał: ,,Barça nigdy nie kupowała sędziów. Nie miała też zamiaru kupować sędziów. Sprawy wychodzą na jaw, kiedy zaczyna nam się dobrze układać. Nic nie jest przypadkowe”. Po raz kolejny zaatakował także Javiera Tebasa, jednak tym razem zakończył pojednawczo ,,Mam nadzieję, że relacje między Barçą a LaLigą poprawią się, ponieważ konflikty nie są korzystne dla żadnej ze stron”. Luciano Moggi także zaprzeczał, a właściwie po dziś dzień nie przyznaje się do korupcji. Juve w aferze calciopoli również nie kupiło sędziów, kupili włoskie CTA.
El Pais donosi: Prokuratura zaskarży FC Barcelonę za korupcję w biznesie w trybie ciągłym (ze względu na proceder trwający wiele lat kary mogą być surowsze), fałszowanie dokumentów i nieuczciwą administrację. Jako odpowiedzialnego za przestępstwo wskazano Klub, a także prezesa Josepa Marię Bartomeu i dwóch dyrektorów (Albert Soler i Óscar Grau).
Negreira zaoferował się FC Barcelonie w 2020 (czyli po tym, jak został zwolniony ze stanowiska wiceprzewodniczącego sędziów, co zakończyło tajne przelewy z FCB na konta jego firm) z propozycją: „Mogę wam pomóc z VARem”. Była to ostatnia desperacka próba zachowania relacji, która przez 17 lat przynosiła Jose Maríi Enríquezowi Negreirze 6,6 miliona euro. Dodał, że ma „rękę do VARu” i że „ze mną poszłoby wam lepiej”. Zakończył wiadomością „Jeśli jesteście zainteresowani, skontaktujcie się ze mną”.
8 marca Prokuratura wzywa Joana Laportę, Sandro Rosella i Joana Gasparta do złożenia zeznań w charakterze świadków w „sprawie Negreiry”.
Platforma medialna DAZN i fundusz CVC rozważają zerwanie kontraktów z LaLiga z powodu problemów ekonomicznych i prawnych. Po kilku godzinach Javier Tebas zaprzeczył tym doniesieniom.
Javier Tebas :”Złożyliśmy skargę w sprawie do UEFY 48 godzin po jej ujawnieniu. My nie możemy interweniować, ale regulamin UEFY pozwala jej na interwencję jeśli z jakiegoś powodu nie mogła tego dokonać krajowa instytucja” nawiązując do przedawnienia, które według hiszpańskiego prawa ma miejsce po 3 latach. „Laporta twierdzi, że to zemsta La Ligi? Gdy poinformowano o sytuacji, Barcelona wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że tak robią wszyscy. Teraz narracja jest taka, że autorem sprawy jest Tebas. To robienie z siebie ofiary. Wszyscy widzą, co się dzieje. Pierwsza wymówka nie wystarczyła, a potwór rośnie, rośnie, rośnie. Nie ma dalszych wyjaśnień i teraz to wina Tebasa. Powinien się przejść i to przemyśleć, bo się myli. Doradzam mu mniej zgrywania ofiary, a więcej przejrzystości. Hiszpański futbol potrzebuje przejrzystości. Jeśli będzie ona brudna, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Nie ma tu znaczenia, o jaki klub chodzi. Reputacja La Ligi jest ponad wszystkim i jeśli ktoś oszukiwał, zostaną wyciągnięte konsekwencje. My możemy działać jedynie na polu sportowym, a nie karnym, ale będziemy badać tę sprawę, by dowiedzieć się, co się stało i znaleźć odpowiedzialnych. Nie mamy innej opcji.”
Gazeta cytuje, że Negreira dał do zrozumienia, że miał „rękę do VAR-u” i że „ze mną poszłoby wam lepiej”. Na końcu swojej komunikacji podsumował: „Jeśli jesteście zainteresowani, skontaktujcie się”. Bartomeu i jego zarząd nie zdecydowali się nawet na to, by mu odpisać.
12 marca O godzinie 12 ma miejsce się zebranie zarządu Realu Madryt zakończone komunikatem: „Real Madryt wyraża głębokie zaniepokojenie powagą faktów i ponownie wyraża pełne zaufanie do działań wymiaru sprawiedliwości oraz zgodził się, że w obronie swoich uzasadnionych interesów pojawi się w postępowaniu, gdy tylko sędzia otworzy je dla stron pokrzywdzonych”. Klub zatem nie wystąpi z prywatnym oskarżeniem wobec FC Barcelony, a prawdopodobnie dołączy do niego w toku postępowania wniesionego przez Prokuraturę Antykorupcyjną. Laporta po tej wiadomości napisał na twitterze: „Barca jest niewinna i padła ofiarą kampanii”. Co ciekawe, prezes Barcelony wydał swój komunikat nie po tym jak Prokuratura oficjalnie oskarżyła Blaugranę, tylko zaraz po oświadczeniu Królewskich, mając na celu stworzenie narracji, że mamy do czynienia z konfliktem Real – Barca, a nie Sprawiedliwość – Barca.
Wieczorem Barca rozgrywała mecz na wyjeździe w Bilbao. W 30 minucie kibice gospodarzy wyrazili protest wobec potajemnych płatności Barcy na rzecz wiceprezesa Komitety Sędziowskiego rzucając banknoty w kolorach Barcy z napisem „Mafia” i skandując „A segunda”, przez co domagali się degradacji Dumy Katalonii do drugiej ligi. Realizator transmisji, firma Mediapro (należąca do fanatycznego socio Barcy, Jaume Rouresa) mając dostęp do dziesiątek kamer na stadionie ukryła ujęcia z tego wydarzenia, dodatkowo wyciszając dźwięki z trybun. Platforma streamingowa DAZN przyznała, że nie mogła pokazać inicjatywy kibiców na San Mames, gdyż MediaPro nie przekazała jej obrazu. Po meczu pokazali ten moment uchwycony swoją kamerą. Kilka zdjęć zrobionych przez kibiców poniżej.
Cztery minuty przed końcem podstawowego czasu gry Gil Manzano po interwencji VAR anulował bramkę Athleticu. Na wcześniejszym etapie budowania akcji piłka odbiła się od ramienia Muniaina walczącego o nią z Frenkiem de Jongiem, który próbował zgarnąć ją wysoko podniesioną nogą. Obecne przepisy mówią: jeżeli zawodnik dotknął ręką piłki i od razu zdobył bramkę, bramka musi zostać anulowana, ale jeśli piłka dotknęła ręki jednego zawodnika a inny zawodnik zdobywa bramkę, nie należy jej anulować. CTA wyprodukowało film, w którym dokładnie tłumaczyli te zasady. Zresztą z tego przepisu skorzystała sama Barca w tym sezonie, kiedy to po ręce Busquetsa padł gol w meczu z Osasuną.

13 marca Urząd Skarbowy podejrzewa, że Negreira wypłacał duże kwoty gotówki, aby wynagrodzić inne osoby zamieszane w aferę, które nie zostały jeszcze zidentyfikowane. Kontrolerzy skarbowi skupili się na ciągłych wypłatach gotówki i proszą o zbadanie do kogo ostatecznie te pieniądze trafiły. Tylko w latach 2016-2019 Negreira wypłacił ponad 550 tys. euro w gotówce ze swojego konta osobistego oraz z konta kontrolowanego przez jego firmę Dasnil 95. Królewska Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej pokrywała wszystkie koszty zakwaterowania, podróży i wyżywienia wiceprzewodniczącego CTA, a Urząd Skarbowy zweryfikował, że Negreira regularnie używał karty Visa do płacenia za towary i usługi – w ciągu jednego roku wydał tą kartą 150 000 euro. Zdaniem Skarbu Państwa Negreira nie potrzebował dodatkowych kwot w gotówce, by cieszyć się wygodnym życiem.
Xavi na konferencji po meczu z Athleticiem odniósł się do skandalu Barca-Negreira: „Wydawanie osądów przed czasem nie jest dobre dla społeczeństwa.”. Odnotujmy, że niedawno sam bagatelizował aferę, twierdząc że pochodzi od tych samych ludzi, którzy wymyślili villarato.
Prezes LaLigi, Javier Tebas krytycznie ocenił postawę katalońskiego klubu: „To najgorszy moment w historii hiszpańskiej piłki, jaki pamiętam. To najgorszy problem, jaki możemy mieć. Mamy wypłaty dla wiceprezesa Komitetu Arbitrów, które potwierdziła sama Barcelona. To jest niewłaściwe. Nikt nie uważa, że to w ogóle może być normalne. To wszystko tworzy napięcie, to zrozumiałe. Na niebezpieczeństwo wystawiono nie tylko reputację Barcy, ale całych naszych rozgrywek. Czuję wstyd, bo ciągle nie mamy przekonującego wytłumaczenia. Nie mamy żadnego wytłumaczenia od Barcelony, a minęło już kilka dni. Zgrywają ofiarę, co według mnie nie jest najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji. Jeśli oni widzą to tak jasno, jak opowiada prezes Barcelony, niech nam wszystkim to wyjaśnią. Tego oczekuję, na dobre i na złe”. Javier zastanawia się także nad poprawnością VAR: „Musimy dokonać zwrotu z tym, co dzieje się z VAR-em. Po tym, co oglądamy w tym sezonie… Musimy przeanalizować, czy dobieramy najlepszych ludzi do jego prowadzenia. Musimy sprawdzić kryteria interwencji. Musimy zunifikować kryteria. Dochodzi do złości wszystkich trenerów i drużyn, a tak nie może być. Trzeba to przemyśleć i poszukać rozwiązań”.
Iturralde po raz kolejny atakuje Real Madryt, tym razem wspomina sytuacje po wygranym przez Real 6-1 pojedynku z Deportivo (03.10.20210): „kończy się mecz, schodzimy z boiska, asystenci schodzą ze mną. Jest jedna osoba, która zaprowadza mnie do osobnego pomieszczenia i mówi: „Proszę was tylko o to, abyście gwizdali nam tak samo, jak Barçy. (…) Pytam go czy żartuje i mówię, że rozmowa się skończyła. Chciał mnie umieścić samego w pokoju, ale powiedziałem mu, że nie. Po pół godziny wiedzieli już o tym w Komitecie Sędziów. Poinformowałem o tym, ponieważ wydawało mi się to bardzo poważne, ale na tym się skończyło. Nie było żadnej kary. Jeśli ci z Realmadrid TV są dobrymi dziennikarzami, niech to zbadają. Ułatwię im pracę: niech zaczną od samej góry. Od samiutkiej góry. Nigdy więcej takie coś mi się nie przydarzyło, żaden inny prezes nie próbował mnie zaprowadzić do osobnego pomieszczenia. Dla mnie ważne są czyny. Tym, który zaprowadził mnie do osobnego pomieszczenia, był Florentino Pérez. Nie muszę tego ukrywać. Jest raport w Komitecie Sędziów, ponieważ poinformowałem o tym. Aby zobaczyli, co znaczy nakładanie presji. Nie będę się ukrywał. Nie ma żadnego skorumpowanego sędziego, jesteśmy ponad tymi ludźmi”. W protokole meczowym Iturralde nie zawarł żadnej informacji o rzekomym zejściu Florentino do tunelu i opisanym wyżej zdarzeniu. Pełen protokół z tego spotkania dostępny jest tutaj. LINK
Prokuratura zamierza wezwać dwóch byłych trenerów Barcy, Luisa Enrique i Ernesto Valverde w charakterze świadków w sprawie Barca-Negreira chcąc wyjaśnić kwestię istnienia raportów na temat sędziów za które płacono wiceprzewodniczącemu Komisji Sędziowskiej. Ten drugi już raz odniósł się do tej sprawy: „Nawet nie wiedziałem, że istnieją”.
14 marca Według Urzędu Skarbowego Barça wykorzystała 7 spółek do wykonywania płatności na rzecz Negreiry.
Prokuratura Antykorupcyjna przejmuje sprawę Negreiry. Dotychczasowe kompetencje Prokuratury w Barcelonie przejmie Prokuratura Specjalna przeciw Korupcji i Przestępczości Zorganizowanej. Decyzja jest podyktowana „złożonością faktów, ich znaczenia z punktu widzenia finansowego, jak i reperkusjami publicznymi i znaczeniu społecznemu tychże”.
Pique jest kolejną osobą, po Medinie i Itturalde, która jest gotowa włożyć rękę w ogień za stwierdzenie, że Barca nie kupiła sędziów. Uważa, że „sprawa jest o wiele prostsza niż pójście do wiceprzewodniczącego Komitetu Technicznego Sędziów, aby wręczyć mu wynagrodzenie, które wiesz, że można namierzyć”. Katalończyk twierdzi, że z jednym człowiekiem nie będziesz w stanie wpłyąć na 30 sędziów. Dla byłego kapitana Barcy to wszystko „nie ma sensu” i wspomina, że są „całkowicie przyzwyczajeni do spisków”. LINK
15 marca Syn José Maríi Enríqueza Negreiry przekazał FC Barcelonie nazwisko sędziego wybranego do gwizdania ich meczu w finale Copa del Rey 2017 przeciwko Deportivo Alavés trzy miesiące zanim tożsamość arbitra została podana opinii publicznej. Javier Enríquez Romero wysłał wiadomość do ówczesnego dyrektora odpowiedzialnego za obszar piłki nożnej w Barcelonie, Alberta Solera w lutym (mecz rozegrano 27 maja): „To będzie Clos Gómez, 99%”.
Raporty
Urząd Skarbowy poprosił o rzeczone raporty, na co usłyszał że żadna ze stron nie posiada ani jednego raportu tudzież dokumentu potwierdzającego istnienie tychże raportów. Barcelona płacąc ponad pół miliona euro rocznie nie ma nawet podpisu na serwetce. Enriquez Negreira przekazał, że wszystkie raporty i porady były w formie ustnej. Jego syn zeznał, że raporty były w formie fizycznej. Ernesto Valverde, będący trenerami Barcy w sezonie 17/18 skomentował sprawę: „Nawet nie wiedziałem, że w Barcelonie istnieją raporty arbitrażowe”.
Kwoty
Do ostatniego przelewu doszło 5 czerwca 2018 roku. W maju tamtego roku doszło do zmiany władz w Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, w tym w Komitecie Technicznym Arbitrów, a Enriquez Negreira został odwołany ze stanowiska wiceprzewodniczącego Komitetu Sędziowskiego.


Szef Komitetu Technicznego Sędziów w latach 2009-2015 otrzymywał rocznie średnio około 140 tysięcy euro z tytułu pensji od Federacji. Jego zastępca w latach 2016-2018 przez 2,5 roku otrzymał w sumie 1,69 miliona euro od samej Barcelony, czyli ponad 670 tysięcy euro rocznie (prawie 5 razy więcej niż zarabiał jego szef).
Jeśli masz dwa etaty, jeden w firmie a drugi jako freelancer, w którym pracujesz dla jednego klienta i zarabiasz 5 razy więcej niż w pierwszym – kto jest Twoim prawdziwym szefem? Na ten moment potwierdzono, że firma DASNIL 95 SL bezpośrednio z FC Barcelony otrzymała minimum 5,3 miliona euro.
Płatności ustały w czerwcu 2018 roku, a sam Bartomeu tłumaczy to cięciem kosztów. W maju 2018 Negreira opuścił Komitet w wyniku zmian we władzach Federacji. Od tamtej pory firma DASNIL 95 SL nie ma też żadnych innych wpływów pieniężnych.
FC Barcelona rzeczywiście ma na swojej liście płac byłego sędziego – Ricarda Segurę, jako doradcę z pensją około 25 tys. rocznie – czyli połowa tego, co Negreira zarabiał w miesiąc.
Z każdym dniem wypływają kolejne informacje i kwoty, które trafiały do podmiotów Negreiry, więc dokładne określenie sumy jest problematyczne. Według dokumentów, które posiada Football Leaks pierwsza faktura wystawiona FC Barcelonie przez Dasnil 95 (założona w 1995) miała miejsce właśnie w 1995 roku w wysokości 135 227,74 euro (163 625,56 euro po doliczeniu 21% VAT). W okresie 2005-2017 Negreira zarobił około 6,2mln€ przez dwie firmy Dasnil 95 i Nisdal SCP (Nisdal to anagram nazwy Dasnil). Na tę chwilę nie znane są kwoty jakie Barcelona zapłaciła firmie syna Negreiry, Soccercam SL. Pośredniczyć w tym procederze miała m.in. firma Tresep 2014 SL, powiązana z byłym dyrektorem Barcy Josepem Contrerasem (to ujawnienie tych płatności organom i opinii publicznej było elementem szantażu zawartego w burofaxie Negreiry). Jako pośrednik Contreras niekiedy pobierał prowizje w wysokości nawet do 50% kwot wypłaconych Javierowi Enríquezowi. Była żona Negreiry twierdzi, że Enrqiuez nie przynosił tych pieniędzy to domu – w takim razie co się z nimi stało po wypłaceniu z firmowych kont?
Korzyści dla Kupującego?
W związku z brakiem śladu po jakichkolwiek raportach sama nasuwa się myśl o korupcji (zgodnie z Brzytwą Ockhama). Postępowanie skarbowe dotyczy lat 2016-2018, w których klub osiągnął poniższe wyniki:
- 2016: Barca wygrywa Ligę i Puchar
Liga Mistrzów: Odpadają z Atletico
- 2017: Barca zdobywa Puchar
Liga Mistrzów: Odpada z Juve po 3-0
- 2018: Barca wygrywa Ligę i Puchar
Liga Mistrzów: Porażka z AS Romą 4-1
5/6 tytułów w Hiszpani przez te 3 lata (w Lidze Mistrzów seria upokorzeń)
Na co składają się między innymi następujące anomalie statystyczne:
- nie podyktowano przeciwko niej rzutu karnego przez 78 kolejek pod rząd (ponad 2 lata, dokładnie 746 dni), kiedy to Mateu Lahoz wskazał wapno po ręce Lucasa Digne. W tym czasie otrzymali 16 rzutów karnych.
- 59 kolejek bez czerwonej kartki dla gracza FCB (Mascherano został wyrzucony z boiska za obrazę asystenta z Eibarem w 83. minucie 25 października 2015; Neymar 8 kwietnia 2017 w wyniku drugiej żółtej z Malagą)
- przyznane rekordowe 19 karnych w jednym sezonie
- na dzień 24 lutego 2018 roku, na przekroju sezonów 2015-2018 przeciwko Barcelonie podyktowano 1 karnego w ciągu 107 kolejek (prawie 3 sezony)
- w sezonie 15/16 saldo karnych/czerwonych dla FCB: +26 (Real: +5)
- dziesiątki wielkich „błędów” na korzyść Barcy/szkodę Realu oraz setki nie tak rażących wydarzeń (żółte kartki, ustawianie terminarzu, pozwalanie na brutalną grę rywali, doliczany czas gry)
Statystyki Barcelony | Sezony 15/16 – 17/18 | Sezony 18/19 – dziś |
Bilans rzutów karnych | 33 – 3 | 31 – 19 |
Bilans czerwonych kartek | 23 – 4 | 24 – 20 |




Sprzedający
José María Enríquez Negreira był sędzią, którego wielokrotnie oskarżano o nienawiść do Realu Madryt. Urodzony i wychowany w Barcelonie pracował w zawodzie arbitra w latach 1975-1992. Najczęściej gwizdał mecze… Realu Madryt (nie mógł prowadzić meczów Barcelony, chociaż sam przyznawał, że sędziom powinno pozwolić się na gwizdanie w meczach ekip ze swojego rodzinnego regionu). Z Negreirą jako sędzią Real wygrał zaledwie 59% meczów, znacznie poniżej średniej z tamtych lat (czasy gdy Piątka Sępa przetoczyła się niczym walec zdobywając 5 lig z rzędu), a także ustanowił do dziś niepobity rekord porażek (31%). Także Realowi Madryt pokazał najwięcej czerwonych kartek: 9 w 36 meczach. Podczas swoich lat jako sędzia był stałym widzem na loży Camp Nou podczas meczów Barçy.
Pisząc o Negreirze nie sposób nie wspomnieć o Sanchezie Arminio, z którym przez lata gwizdali na hiszpańskich stadionach. Sanchez przeszedł na emeryturę w 1989 i od razu Angel Maria Villar, prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej mianował go członkiem Komitetu Nominacyjnego Sędziów. Kiedy tylko zwolniło się stanowisko przewodniczącego najwyższego organu arbitrażowego w hiszpańskiej piłce nożnej (w miejsce ustępującego Pedro Sancheza Sanza), 15 marca 1993 Villar osobiście mianował go przewodniczącym Komitetu Technicznego Sędziów. W 1994 Sanchez Arminio wybrał swojego przyjaciela na swoją prawą rękę w CTA. Negreira niedługo po nominacji założył firmę DASNIL 95, która początkowo zajmowała się biznesem związanym z żywieniem. W 2000 roku zmieniła swoją działalność na usługi reklamowe, promocyjne i filmowe dla firm. Tym właśnie miała zajmować się dla Barcelony.
Już w latach 80′ piłkarze Realu skarżyli się na jego arbitraż (nie reaguje na brutalną grę przeciwników, każdy nasz protest karany jest kartką!”):



Jesús Gil (prezes Atletico) w 1993 roku: Enríquez Negreira był „człowiekiem, który sprawił, że Barça wygrywała ligi w gabinetach”. Podczas swojego udziału w programie telewizyjnym Negreira został zapytany o te oskarżenia. W tamtych latach Barça zdobyła cztery tytuły mistrzowskie z rzędu (lata 1991-1994). Prezenter pyta„ Czy jesteś człowiekiem, który według Jesúsa Gila organizuje Barcelonie ligi w biurze?” Na co Enriquez zaskakująco odpowiada żartobliwym tonem „tak na razie”. Po tym, co wydawało się początkowym żartem, który teraz dodatkowo zaostrza obecne kontrowersje, Negreira próbuje się bronić: „Co się dzieje, że (Gil) zapomina, że Barcelona jest mistrzem od czterech lat, a ja jestem w Komitecie dopiero od roku. W zeszłym roku Barcelona była mistrzem z powodu błędu gracza Deportivo, a w tym roku jest czwarta. Mylisz się.”

W 1996 po prezesach Realu i Atletico kolejny, tym razem Espanyolu, złożył skargę na organ arbitrażowy. Perelló potępił „czarną rękę” w losowaniach sędziów (w Hiszpanii do 2005 sędziów na konkretny mecz wybierano drogą losowania, przynajmniej w teorii) i określił Enriqueza Negreirę jako jednego z tych, którzy WYZNACZAJĄ sędziów. Podobnego zdania był Camacho, trener Espanyolu stwierdził „Wszyscy wiemy, jak to działa”.
Syn Enríqueza Negreiry był personalnym coachem/psychologiem arbitrów w Federacji. Ponadto spotykał się z każdym arbitrem ważniejszego meczu na Camp Nou i często osobiście odwoził ich na stadion z hotelu. Do 2018 roku Javi Enriquez był głównym powiernikiem arbitrów profesjonalnych w Hiszpanii, znając ich sekrety, problemy i przemyślenia na temat futbolu, ale także życia. Niektórzy wynajmowali u niego usługi także prywatnie. „W arbitrażu jest duża konkurencja, mogą cię awansować, mogą cię wyrzucić i dobrze byłoby, gdybyś zatrudnił syna wiceprzewodniczącego” – zapewnił były sędzia Pérez Burrull. Do czasu wybuchu afery był zatrudniony jako coach personalny przez dwójkę z aktywnych sędziów. Jak sam chwali się na swojej stronie internetowej odbył program szkoleniowy ‘Metodologia DNA Barcy’, a także grał w drużynie młodzieżowej Dumy Katalonii.


Kupujący
Pieniądze pochodziły z kasy FC Barcelony – potwierdziły to wszystkie 3 strony: Skarbówka, Negreira oraz Klub. Pierwsza faktura pochodzi z 1995 roku, kiedy posadę prezesa piastował Nunez, a płatności zakończył Bartomeu w czerwcu 2018. Opłacanie Negreiry miało więc miejsce za wszystkich prezesów Barcelony w XXI wieku oraz dodatkowo Nuneza:
- Josep Lluís Núñez 1978-2000, zmarły w 2018 hiszpański biznesmen z sektora nieruchomości, skazany w 2011 za korupcję w latach 1991-1999, gdy wraz z synem miał przekupić inspektorów podatkowych.
- Joan Gaspart 2000-2003, doprowadził klub do gigantycznych długów, w wyniku czego zrezygnował ze stanowiska.
- Joan Laporta 2003-2010, wygrał wybory obiecując sprowadzenie Beckhama, w wyniku walki o wpływy w klubie dwukrotnie rozpadł się jego rząd: 2005- odejście wiceprezesa Rosella i Bartomeu; 2008- ośmiu z siedemnastu członków jego zarządu (w tym trzech wiceprezesów) podało się do honorowej dymisji m.in. Ferran Soriano (obecnie Manchester City). Za jego kadencji wynajęto firmę detektywistyczną śledzącą członków zarządu.
- Sandro Rosell 2010-2014, zrezygnował w związku z oszustwami przy transferze Neymara, zamieszany w pranie brudnych pieniędzy czy handel organami, spędził w więzieniu 643 dni, z powodu nieudowodnienia mu złamania prawa został uniewinniony.
- Josep Maria Bartomeu 2014-2020, zrezygnował przez aferę BartoGate, nazywaną również BarcaGate kiedy dowiedziono, że zatrudnił farmy trolli mające na celu poprawić jego wizerunek oraz zdyskredytować jego kontrkandydatów w wyborach i przeciwne mu legendy klubu.
- powracający Joan Laporta 2021-aktualnie, który pomiędzy kadencjami zajmował się głównie polityką. Nic nie wiadomo, by Klub obecnie opłacał kogokolwiek z Komitetu Sędziowskiego.

Joan Gaspart już pierwszej nocy po doniesieniach Cadena CER skomentował sprawę w Radioestadio i bez ogródek bronił klubu, podkreślając że postępowaniem objęty jest Negreira: „Oni nie prowadzą dochodzenia w sprawie Barçy, to po pierwsze. Nie sądzę, żeby Barça kiedykolwiek zrobiła coś niewłaściwego”. Wtedy jeszcze opinia publiczna wiedziała tylko o przelewach w latach 2016-2018, Gaspart kontynuuje: „Nie wiem, czy mu zapłacili, ale jeśli tak, to w czym problem? Zapłacili firmie, której właścicielem jest jego syn, za składanie raportów dotyczących graczy”. „Za moich czasów jako prezes czy wiceprezes, Nigdy nie miałem żadnego kontaktu, z kimkolwiek który ma do czynienia z sędziami”. Następnego dnia wychodzi na jaw, że płatności dla spółki Dasnil 95 należącej do wiceprzewodniczącego Komitetu Sędziów miały miejsce również w 2001 roku, czyli za kadencji Gasparta.
Sandro Rosell odmówił komentarza. Josep Maria Bartomeu stwierdził, że płatności wychodziły od lat, a jego rząd tylko kontynuował proceder.
Joan Laporta zaczął zgrywać ofiarę. To Negreira miał być tym, który oszukiwał Barcelonę (przez 17 lat). Żali się, że afera wybucha kiedy klub przeżywa świetny moment sportowy (było to jeszcze przed odpadnięciem z Ligi Europy z United na etapie 1/16). Później atakuje prezesa La Ligi słowami „Tebas po raz kolejny zdjął swoją maskę. Już pokazał swoje antybarcelonismo, swoją fobię wobec Barçy. W 2005 nie chciał, by Messi grał dla Barcelony. Teraz wyżywa się na nas, ponieważ nie podpisaliśmy umowy z CVC i ponieważ chcemy Superligi. Mówi, że nie chce, bym był prezesem FC Barcelony. On próbuje zdestabilizować sytuację. Nie zamierzam dać mu tej przyjemności, ponieważ FC Barcelona należy do swoich członków. Tebas regularnie próbuje nas destabilizować. Nie dam mu tej przyjemności: FC Barcelona należy do swoich socios. Ktokolwiek próbuje splamić historię FC Barcelony, spotka się ze stanowczą odpowiedzią. FC Barcelona, jej historia, została zbudowana na bazie spektakularnego futbolu, który doprowadził do sportowego sukcesu. Nasi zawodnicy i trenerzy doprowadzili nas do doskonałości. Nie pozwolimy im splamić naszej historii„. Laporta na nagraniu z 2009 najpierw wita prezesa Komitetu Sędziowskiego Sancheza Arminio: „Cieszę się, że mogę cię przywitać”, po czym kieruje się w stronę Negreiry witając się słowami :”Hola, miło cię widzieć, jak leci?”
Czy Katalończycy pozorują się na ofiarę będąc katem sprawiedliwej rywalizacji? Czy przechwalają się wartościami w międzyczasie kantując kogo się da? Urząd Skarbowy poprosił Barcelonę o umowę z firmą Negreiry na początku 2021, a mimo to wybrana przez nią linia obrony przedstawiona w oświadczeniu nie wydaje się zbyt wyszukana. Nie pofatygowano się by spreparować choćby kilka raportów. Czy to z powodu poczucia bezpieczeństwa? A może bezczelności? Nie wiemy, czy zdecydowano się przyznać Skarbówce do nieposiadania umowy z Negreirą na te usługi czy rżnięto głupa.


25 lat po tamtych dwóch skandalicznych spotkaniach, sędziowie Raúl García de Loza i Celino Gracia Redondo udzielili wspólnie wywiadu Marce „Jak widać w telewizji, myliliśmy się”. Dwa sezony pod rząd, z ostatnimi meczami Realu Madryt na Teneryfie, gdzie musiał wygrać by zdobyć mistrzostwo, Real został dwukrotnie pokrzywdzony.
García de Loza już wcześniej źle się kojarzył Królewskim, w 1990 był arbitrem finału Pucharu Królu rozgrywanego w Walencji między Real Madryt i Barceloną. Pozwalał na wyjątkową ostrą grę Blaugrany, a po wszystkich aktach agresji zamiast zwracać uwagę Katalończykom, temperuje tylko piłkarzy Madrytu. Zwycięstwo Barcy pozwoliło Cruyffowi zachować stanowisko. Dwa lata później na decydujący mecz sezonu Los Blancos w drodze losowania wytypowano właśnie tego arbitra sędziego.
Gracia Redondo znany z fatalnego występu w ostatnim meczu ligi 1992/1993, który dał tytuł FC Barcelonie, założył wraz z bratem Xaviego Hernandeza (obecnego trenera FCB) firmę gdy tylko wycofał się z sędziowania. Nazwa firmy brzmiała ,,Asesores Deportivos Players SL”, choć w następnych latach została zmieniona na ,,Players Sport y Gestio SL”. Redondo przestał być dyrektorem firmy w 2001, pozostawiając Oscara Hernandeza Creusa na czele przedsiębiorstwa. Firma wciąż prosperuje i zajmuje się zarządzaniem obiektami sportowymi, na swojej stronie oferują kampus Xaviego, na którym można poznać tajniki dobrego futbolu. Gracia Redondo od przejścia na emeryturę pracował w największych hiszpańskich mediach jako „ekspert od sędziowania”. Do Cadena SER dołączył w 2010 wraz z Joaquinem Hernandezem – ojcem Xaviego.

Reakcja prasy
W Hiszpanii zawrzało – Barcelona przez lata płaciła wiceprzewodniczącemu Komitetu Sędziowskiego. Katalońskie dzienniki całkowicie przemilczały temat, na okładkach skupiając się na najbliższym spotkaniu w Lidze Europy czy pisząc o 2 rzutach karnych przyznanych Realowi w ostatnim meczu z Elche. Sprawa dynamicznie się rozwija, z każdym dniem ukazują się kolejne wiadomości, od szantażu Negreiry za pomocą faxu czy komunikacji wewnętrznej Barcy, w którym przyznają się że nie posiadają umowy na usługi Enriqueza.
W niektórych mediach pojawiła się narracja tłumacząca opłacanie wiceszefa Sędziów pragnieniem równej rywalizacji, a pieniądze miały zapewnić neutralne traktowanie. Inni z kolei próbują przekonać o nieistotności Negreiry w Komitecie Sędziowskim, podkreślając minimalny kontakt Negreiry z arbitrami. „Miał mniejsze znaczenie niż woźny z Realu Valladolid”. W rzeczywistości Enriquez Negreira był tym, który ogłaszał awanse i spadki sędziom w Hiszpanii. Alfredo Relaño dla ASa stwierdził, że „wśród obowiązków Negreiry było przeprowadzanie osobistej rozmowy z 32 sędziami, w małym pokoju, jeden po drugim w nierejestrowanych rozmowach”. Sędziowie jak najbardziej mogli uważać, że ten człowiek decyduje o ich karierze. Karierze, ale i o zarobkach. Sędzia Primera Division otrzymuje 12 500 € miesięcznie (nawet jeśli nie gwiżdże) plus 4 200 € za mecz na boisku (bez diety i opłacania podróży). Jeśli są również sędziami międzynarodowymi, pobierają około 7 000 € za grę. Sędzia VAR może liczyć na 2 500 € za spotkanie. Średnio więc 300 000€ rocznie. Dla porównania, sędziowie w Premier League, najbogatszej lidze świata zarabiają 40 000£ + 1150£ za mecz(średnio 78 500€ rocznie). Podopieczni Mediny, a wcześniej Negreiry i Arminio zarabiają więc kilka razy tyle co ich koledzy po fachu na Wyspach Brytyjskich! W wywiadach sprzed lat sami sędziowie opowiadali jak Negreira ich awansował, m. in. Hernandez Hernandez czy Martinez Munuera oraz jak ten telefon odmienił ich życie.



O połączeniu z Negreirą: „Dosłownie cały się trząsłem, od razu powiedziałem o tym dziewczynie, a potem reszcie rodziny. W ciągu mniej niż pięciu minut telefon zaczął dymić!”, opowiada podekscytowany Alejandro Hernandez Hernandez w 2012.
Kto powiadomił Cię o awansie do Primery?
Prieto Iglesias: „To był telefon od wiceprezesa CTA, Enríqueza Negreiry. Nigdy tego nie zapomnę”.
Lipiec 2013.
Jak działał system?
Powodem dlaczego ludzie najczęściej negują korupcję przez Barcę jest niska kwota jak na obecne realia świata futbolu, ale tu chodzi o kupienie jednego człowieka odpowiedzialnego za system, który dodatkowo chce ci pomóc bo kocha klub i nienawidzi Realu. Barcelona nie kupiła sędziów. Barca kupiła system, w którym jeśli ci sędziowie chcieli robić karierę to musieli faworyzować Barcę. To znacznie mocniejsze i bardziej subtelne.

Poniżej przegląd kilku konkretnych przykładów jak premiowano „właściwe” zachowania arbitrów:
Zaczynamy od sędziego Tristante Olivy, który w 2004 roku przyznał sporny rzut karny po akcji z Raulem. Został wyrzucony z systemu na koniec sezonu. W następnym roku został tylko delegatem terenowym w Murcji. Tym samym służył jako przykład i „zagrożenie” dla reszty sędziów.

2005 – Mejuto przyznaje rzut karny poza polem karnym za foul na Eto’o w meczu Atlético Madryt. W tym samym roku został wyznaczony do gwizdania na Mistrzostwach Świata. Na Mundial nie dotarł z powodu kontuzji, został zastąpiony przez Medinę Cantalejo, obecnego prezesa CTA.
Wiele lat wcześniej Guruceta zagwizdał karnego dla Realu za faul poza „szesnastką” na Camp Nou. Został za to zawieszony na sześć miesięcy i nigdy później nie gwizdał w meczu Barcelony.

2006 – Daudén Ibáñez anuluje legalną bramkę Perei z Atlético przeciwko Realowi Madryt w 24. kolejce.
Błąd korzystny dla Realu Madryt. Konsekwencje dla sędziego? Lodówka (usankcjonowana przez komisję sędziowską).
Dauden Ibañez, wówczas najbardziej doświadczony sędzia międzynarodowy w lidze, nie prowadził ponownie najważniejszych meczów w ciągu ostatnich trzech sezonów jako sędzia zawodowy.


2007 – Sędzia Rodríguez Santiago uznaje Messiemu bramkę strzeloną ręką w dniu Tamudazo. Gol, który był wart mistrzostwa, zanim Tamudo strzelił swojego. Następnego dnia sędzia zostaje wyznaczony do odgwizdania finału Pucharu. To właśnie ten sędzia był bohaterem innej nietypowej sytuacji, kiedy w meczu Espanyol-Real Madryt przerwał grę (gwizdnął), ale kilka sekund później Dani Jarque strzelił gola. Twierdził, że to nie jego gwizdek zabrzmiał, ale telewizyjne powtórki temu zaprzeczały (LINK).

2008 – Álvarez Izquierdo nie odgwizdał rzutu karnego po akcji Pepe na Llorente (Athletic). Został ukarany na miesiąc przez CTA (Komitet Techniczny Sędziów).

2008 – Clos Gómez unieważnił trzy gole Realowi Madryt i wyrzucił Van Nistelrooya w meczu z Atlético. Za błędy nie zostaje ukarany, ale nagrodzony: trzy miesiące później zostaje awansowany na sędziego międzynarodowego i uznany przez CTA za najlepszego arbitra pierwszej klasy.

2009 – Pérez Burruel nie gwizdnął karnego na korzyść Osasuny przeciwko Realowi Madryt – został ukarany kilkoma meczami bez sędziowania.

2009 – Teixeira pokazuje Busquetsowi drugą żółtą kartkę, ale mimo to zawodnik dogrywa mecz do końca. Sędzia nie został ukarany, wręcz przeciwnie. Za gwizdanie został nagrodzony kolejnym Superpucharem Hiszpanii. Barca wygrała mistrza 3 punktami.
Drugi przypadek, kiedy piłkarz zobaczył dwie żółte kartki, ale nie czerwoną również dotyczy gracza Dumy Katalonii. Film z sezonu 17/18 niżej.
Gwizdał również w pogromie Barcelony nad Sevillą 4:0 na Camp Nou (Andaluzyjczycy wygrali 3:1 w pierwszym meczu).

2010 – Ten sam Teixeira pozwala Barcelonie rozpocząć mecz z ponad 50-minutowym opóźnieniem, kiedy regulamin przewiduje za to walkowera. Dopuszczalne jest 30 minut spóźnienia. Barca w 2010 upierała się na podróż samolotem, mimo że nie było lotów przez strajk kontrolerów.
Barça wygrywa ligę 4 punktami. Sędzia jest nagradzany sędziowaniem kolejnego el Clasico w Copa del Rey.

2012 – W pucharowym Klasyku Teixeira anulował bramkę Ramosa, nie gwizdnął 3 potencjalnych rzutów karnych na korzyść Madrytu i wyrzucił z boiska piłkarza Realu. Bez konsekwencji dla sędziego.
2011 – Clos Gómez popełnia słynne 13 błędów przeciwko Realowi Madryt. Nie ponosi żadnych sankcji od CTA. Będzie wyznaczony do gwizdania derbów, Klasyków, Superpucharu i finałów Pucharu.

2012 – Angel María Villar i Sandro Rosell spotkali się w hotelu NH Alcalá w Madrycie na śniadaniu. Na prywatnym spotkaniu mieli omawiać miejsce, w którym odbędzie się finał Copa del Rey (grająca w finale Barca z Bilbao nalegała wówczas na Bernabeu) i oczywiście kwestie sędziowania, która tak bardzo martwiło Barcelonę w tamtym okresie. Wychodząc z restauracji przyłapano Villara na słowach do Rosella: „Co jeszcze chcesz, żebym ci dał, nie mogę zrobić nic innego” („Qué más quieres que te dé, Sandro”).
Alfons Godall, wiceprezes Joana Laporty, docenił przychylne traktowanie Barcelony: „Dobrze pamiętam moment, w którym my zaczynaliśmy pracę w Barcelonie. Początek kadencji Laporty zbiegł się z wyborami w Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. Pamiętam, że wtedy Joan Laporta dobrze wiedział, którego kandydata popiera Florentino Pérez. Był nim Gerardo González. W związku z tym Barcelonie wypadało poprzeć Villara. Poparliśmy Villara, złamaliśmy nawet dyscyplinę głosowania La Ligi. Myślę, że dzięki temu przeżyliśmy epokę dobrych relacji z Hiszpańską Federacją, dobrych relacji z organami, w których zapadają ważne decyzje, chodzi tu o Komitety Sędziowskie, Komitety Rozgrywek, La Ligę… Myślę, że Laporta bardzo dogłębnie dbał o dobre relacje z tymi instytucjami, także na poziomie międzynarodowym, z UEFA, Europejskim Stowarzyszeniem Klubów, FIFA… Myślę, że to nam pomogło.”
2013 – Muñiz Fernández zostaje ostro skrytykowany w telewizji przez Sáncheza Arminio, przewodniczącego Komisji Technicznej Sędziów, za orzekanie wątpliwego karnego na korzyść RM. Podjęto nie tylko publiczną interwencje prezesa CTA w sprawie sędziego. Sędzia zostaje ukarany lodówką i usunięty z kategorii na koniec tego samego sezonu.


2013 – Paradas Romero w wieku 40 lat (5 lat przed limitem wiekowym) wycofuje się z arbitrażu z powodu nacisków ze strony CTA, gdyż NIE wyrzucil José Mourinho, ówczesnego trenera Realu Madryt.

2013 – Clos Gómez gwiżdże w finale Pucharu między Realem i Atlético. Wyrzuca Cristiano i Mourinho, pozwala też na brutalną grę rojiblancos. Odbiera nagrodę dla najlepszego sędziego sezonu.
2013 – Luis Bassat, były kandydat w wyborach Barçy w 2000 i 2003 roku, stwierdził w wywiadzie udzielonym MARCA w maju 2013 roku, że „bardzo ważna osoba w klubie powiedziała mi, że nie mogę zostać prezesem Barçy, ponieważ nie wiem jak kupować sędziów ”

29 sierpnia 2015 – José María Sánchez Martínez poprowadził swój pierwszy mecz w pierwszej lidze. Sezon 15/16 to jeden z najbardziej wyrównanych meczów między dwoma wielkimi klubami, w którym Barça wygrała jednym punktem nad Realem Madryt.
18. kolejka Sánchez Martínez sędziuje swój pierwszy ważny mecz: Valencia – Real Madryt. Sędzia nie podyktował 3 rzutów karnych na korzyść Realu Madryt i ukarał Kovacicia bezpośrednią czerwoną kartką. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Sanchez Martinez po raz kolejny w tym sezonie. 30. kolejka (16 marca) Pique, mając żółtą kartkę popełnia faul na napastniku Villarrealu, który wychodził sam na sam, Martinez nie reaguje. Dodatkowo obrońca przejmuje piłkę ręką. Martinez nie reaguje. Trzy potencjalne żółte kartki w jednym meczu.
Trener Villarreal został wyrzucony z boiska za protest przeciwko decyzji sędziego. Piętnaście minut później Sánchez Martínez przyznał Neymarowi rzut karny. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.
W lipcu 2016 r. Komitet Techniczny Sędziów zaproponował sędziego z Murcji jako sędziego międzynarodowego. 12 grudnia 2016 roku Sánchez Martínez osiągnął swój cel w rekordowym czasie. Zadebiutował w sierpniu 2015 roku i niecały rok później spełnił swoje marzenie.
W ciągu pierwszych czterech lat w pierwszej lidze nigdy nie wyrzucił zawodnika Barcelony ani nie przyznał rzutu karnego przeciwko drużynie Barcelony. W tym czasie wyrzucił dwóch graczy Realu Madryt i zawyrokował 4 rzuty karne przeciwko Blancos.
Nie wyrzucił też Luisa Suáreza za wyraźne uderzenie w Nacho. W meczu Real – Las Palmas nie przyznał aż czterech rzutów karnych na korzyść drużyny z Realu.
Jest sędzią, z którym Real Madryt ma najgorsze wyniki w lidze. Zdobywa średnio zaledwie 1,82 punktu na mecz, podczas gdy średnia Realu w lidze wynosi 2,30.
Sánchez Martínez doskonale wiedział, jak gwizdać, aby spełnić marzenie każdego arbitra. Status Międzynarodowego w rekordowym czasie, szybko prowadził mecze o Superpuchar i Klasyki. UEFA nigdy nie wybrała go do gwizdania meczu Ligi Mistrzów.




2016 – Clos Gomez prowadzi Klasyk na Camp Nou. Na początku spotkania Javier Mascherano powala Lucasa Vazqueza w polu karnym. Clos odruchowo podnosi gwizdek do ust, by w ułamku sekundy zmienić zdanie i drugą ręką pokazać „czysto”. Ponadto nie przyznaje rzutu karnego za nieprzepisywanie zatrzymywanie Ronaldo i nie widzi ręki Rakitica.

2017 – Prezes Sánchezs Arminio na zebraniu CTA „W Komitecie nie lubimy Realu Madryt”
2017 – Real wygrał La Ligę dwoma punktami. Ostatniego dnia walki o tytuł, Hernández Hernández wymyślił dwa rzuty karne dla Barcelony.
W Klasyku nie odgwizdał foulu Umtitiego w jedenastce, za to wyrzucił z boiska Ramosa.
W tym samym sezonie sędzia Hernández Hernández nie uznał legalnego gola dla Barcelony przeciwko Betisowi. Przeprosił za to na antenie w telewizji, ale nigdy nie komentuje błędów przeciwko Realowi Madryt ani na korzyść Barcelony. Został wybrany najlepszym sędzią sezonu.



2017 – De Burgos Bengoetxea sędziuje Klasyk w Superpucharze. Po symulacji Luisa Suáreza gwiżdże rzut karny, a Cristiano zostaje wyrzucony z boiska za reakcję po nieogwizdaniu faulu Umtitiego. Kilka miesięcy później zostaje odznaczony przez CTA sędzią międzynarodowym.


2017 – Clos Gómez wycofuje się z arbitrażu. Barça nigdy nie przegrała z aragońskim sędzią, który m.in. odgwizdał trzy rzuty karne przeciwko Barcelonie w zaledwie 12 minut przeciwko Sportingowi i pozwolił w tym meczu na wybicie ręką piłki przez Pique z linii bramkowej bez konsekwencji.
W 2018 roku został odpowiedzialny za VAR. UEFA i FIFA nigdy nie wybrały go do gwizdania meczu Ligi Mistrzów lub Mistrzostw Świata/Europy z powodu jego kiepskiego poziomu sędziowania.

Dwie żółte kartki od Melera Lopeza dla Pique bez wykluczenia w sezonie 2017/2018. Gerard Piqué zobaczył pierwszą żółtą kartkę w meczu ligowym z Levante po kłótni z sędzią Melero Lópezem. „Uważaj, uważaj, nie dotykaj mnie” – powiedział sędzia do obrońcy, po odgwizdaniu faulu Yerry’ego Miny i ostrzeżeniu Kolumbijczyka. Po dalszych naciskach zawodnika Barcelony, Melero López pokazuje mu pierwszą żółtą kartkę. Obrońca mimo to nadal dyskutuje, sędzia odpowiada by mu nie groził. Pod koniec meczu obaj podają sobie ręce, ale Piqué wciąż ma pretensje, popycha sędziego. Melero nalega: „Nie dotykaj mnie” i pokazuje drugą żółtą kartkę, ale nie czerwoną. Podobnie jak w przypadku Fernando Teixeiry i Busquetsa, Melero zmanipulował minuty i napisał, że ostatnia kartka była dla Jordiego Alby. Nie było żadnych konsekwencji ani dla sędziego ani zawodnika.
Ten sam Melero w meczu Rayo-Real Madryt nie gwiżdże rzutu karnego oraz pokazuje 2 żółte kartki zawodnikom Realowi w mniej niż minutę.
2018 – Podczas Klasyku asystent kilkakrotnie ostrzegał Hernándeza Hernándeza przed bardzo wyraźnym faulem Luisa Suáreza na Varanie. Sędzia nie chce interweniować. Podobnie jak Close Gomez w 2016 Hernandez odruchowo przykłada gwizdek do ust, by po chwili pokazać „gramy dalej”. Nie odgwizdał też rzutu karnego autorstwa Jordiego Alby na Marcelo. Z kolei kariera asystenta w poważnym sędziowaniu dobiega końca, ląduje w czwartej lidze.

2019 – López Nieto, reprezentant Ligi w CTA, komentuje wyraźny rzut karny na Vinim, gdzie VAR nie chciał interweniować: ” Dla mnie to rzut karny, ale nic się nie dzieje. Lodówka dla Munuera Montero”. Sędzia nie został ukarany.

2019 – Iglesias Villanueva przyznaje wątpliwy rzut karny na korzyść Realu Madryt. W tym samym sezonie komisja techniczna sędziów degraduje go z kategorii. Był jednym z nielicznych sędziów z wyższym procentem wygranych Realu niż z Barcą. Nigdy nie złapie za gwizdek na Klasyk, finał Pucharu czy Superpuchar.


Sędziowie bardzo dobrze zrozumieli przesłanie CTA. Pokazują to również statystyki salda arbitrażowego od 2004 roku, kiedy to Laporta zdradził zgromadzenie klubów i zapewnił zwycięstwo Ángelowi Maríi Villarowi. Ten moment w historii relacji z Federacją podkreślił nawet Alfons Godall, wiceprezes Laporty. Trend w sędziowaniu zmienił się radykalnie, a liczba żółtych, czerwonych kartek czy rzutów karnych to pokazuje.
- Bilans czerwonych kartek w 15 sezonach przed 2004: Barca 129/108, Real 102/79
- Bilans czerwonych kartek w 15 sezonach od 2004: Barca 100/51, Real 82/81
Trzy przypadki w których sędzia trafiał do lodówki, a jego szef Sánchez Arminio wychodził do mediów go publicznie krytykować i to w niewybrednych słowach. Raz po błędzie na niekorzyść Barcy, 2 razy po błędzie na korzyść Realu. Nigdy na odwrót. Jaki to przekaz dla innych sędziów?
Czy ktoś wprost nakazuje arbitrom jak mają gwizdać? Czy można manipulować zawodami bez klarownych wytycznych? Może nie trzeba tego nawet mówić na głos, oni już to wiedzą, wystarczy spojrzeć na kariery tych, od których zależy ich przyszłość i tych którzy odnoszą sukces w zawodzie, żeby wiedzieć co robić. Czy można sprawić by ktoś polubił jeden klub, a złorzeczył drugiemu? Oczywiście, że nie. Ale można premiować tych którzy myślą podobnie jak ty i wyznaczać ich na newralgiczne spotkania. Zwłaszcza, że w Hiszpanii mieszka kilka narodów, a największa wrogość skierowana jest na Madryt. Przypomnijmy, że syn jest osobistym coachem sędziów, a ojciec od dziesięcioleci odpowiada za losy ich kariery. Czy w innych krajach nie ma sędziów z sympatiami klubowymi? Oczywiście, że zdarzają się, ale w uczciwym systemie ci sędziowie (niezależnie od tego, czy są: za United, za City, za Liverpoolem itp.) nie będą już z czasem mogli sędziować w najwyższej klasie rozgrywkowej, ponieważ popełnią zbyt wiele błędów pro/przeciw niektórym zespołom. Oznacza to, że w sprawiedliwym systemie sytuacja sama się równoważy i ostatecznie pozostają ci sędziowie, którzy gwiżdżą uczciwie i bezstronnie. Negreira sprawił, że ten samooczyszczający się mechanizm systemu nie może działać. Przez co najmniej 17 lat orzekał, że sędziowie, którzy są za Barcą/ przeciwko Realowi awansują, a ci, którzy popełnili błędy przeciwko Barcelonie, byli szybciej karani (np. degradacja do niższych rozgrywek). W takim systemie nie musisz płacić poszczególnym sędziom. Po prostu sprawiasz, że jak najwięcej z nich jest ideologicznie pro-Barca/anty-Real i możesz być pewien, że większość błędów będzie na twoją korzyść. Wyjaśnia to również dlaczego madridistas wciąż twierdzą, że są nadal poszkodowani, mimo że, płatności Barcy na konto Negreiry zakończyły się w 2018 roku. Łatwo to wytłumaczyć: sędziowie, którzy są w La Liga z powodu Negreiry, nie stają się nagle bezstronni tylko dlatego, że Negreira odszedł. Wręcz przeciwnie, wielu z nich zajmuje obecnie wysokie stanowiska w samym CTA. Clos Gomez jest na przykład szefem VAR w Hiszpanii. Nasuwa się pytanie: „Skoro Barca z Negreirą stworzyli taki system to dlaczego były decyzje szkodzące Barcelonie?”. Odpowiedź: Ponieważ nie było płatności dla poszczególnych sędziów! Zawsze były błędy i zawsze będą. Jednak w uczciwym systemie sytuacja równoważy się to w perspektywie średnio- i długoterminowej, tak że każdy klub ma w przybliżeniu ten sam poziom błędu pro/contra. System Negreiry działał, przesuwając tę równowagę znacząco w kierunku Pro Barca.

Ex-arbiter Rafa Guerrero przed laty opowiedział anegdotę o Hernandezie Hernandezie, gdy razem pracowali: „Jechaliśmy samochodem do Huelvy, ja prowadziłem. Już po 10 kilometrach chciałem się zatrzymać, żeby oddać mocz. Słuchaliśmy radia, relacji z meczów, które były w tę sobotę. Xavi Hernández strzelił gola i Hernandez świętował. Śpiewać po bramce, wykonał gest świętowania i dotknął mojej nogi. Zawsze myślał, że jestem za Barçą”.
Wybór sędziego na mecz
Wszyscy mamy w pamięci Calciopoli (Moggigate), skandal, który wstrząsnął włoską piłką nożną w 2004 roku. Juventus został oskarżony o spisek mający na celu generowanie przewagi w wynikach meczów piłkarskich Serie A, poprzez mianowanie sędziów „przychylnych”. We współpracy z szefem sędziów Luciano Moggim, liderem drużyny z Turynu, wybierał sędziów na kluczowe mecze ligi, mając na celu wpłynięcie na wyniki z korzyścią dla swojej drużyny. Włoska drużyna została uznana za winną i zdegradowana do drugiej ligi, odebrano jej dwa Scudetto zdobyte w epoce calciopoli. W Hiszpanii od 2005 arbitrów wybiera się ręcznie, nie bardzo wiedząc, jaka jest procedura. Zerowa przejrzystość. Lata temu zwracał na to uwagę Florentino: „Każdy kto się myli, musi ponosić konsekwencje (…) Zmiana w przejrzystości, sposób promowania sędziów, sposób powoływania sędziów, sposób oceniania sędziów”. Prawdopodobnie wiedział, co się dzieje, ale nie miał na to dowodu – teraz potwierdzono, że Barca potajemnie opłacała wiceprzewodniczącego Komitetu Arbitrów.

Konsekwencje?
FC Barcelona na przestrzeni dekad, w ciągu kadencji kilku prezesów opłacała drugą najważniejszą osobę w hiszpańskim Komitecie Sędziów. Calciopoli w porównaniu z tym skandalem to niewinny żart. Ponadto człowiek ten miał nie tylko powody finansowe by wspierać Barcę – otwarcie przyznaje się do kibicowania Barcelonie i nienawiści do Realu.
Juventus, który wpływał na wybór sędziów został pozbawiony tytułów i zdegradowany do drugiej ligi w 2014 roku. Swoją drogą w zeszłym miesiącu za machlojki przy transferach ukarano ich odjęciem 15 pkt w tabeli ligowej (między innymi za wymianę Pjanić-Arthur z Barceloną, gdzie oba kluby potrzebujące zbilansowania strat zaksięgowały sprzedaż piłkarzy za około 70 mln z datą 29 czerwca (w ramach poprzedniego okresu), pomimo że do żadnego przepływu pieniędzy nie doszło, a wymiana zawodników odbyła się później).

Brak degradacji oraz odebrania zdobytych pucharów w czasie opłacania Negreiry będzie jawną zbrodnią na Sprawiedliwości (którą to już z kolei?). 21 lat czekamy na zamknięcie Camp Nou na 2 mecze za rzucony w Figo łeb świni, lecz tym razem kaliber jest jednak znacznie większy, a czy jest w sporcie gorszy występek od nieulegającego wątpliwości przekazywania pieniędzy szefowi sędziów przez uczestnika zawodów?
Bezapelacyjnie mówimy o największym skandalu w historii hiszpańskiego futbolu. Jedynym większym możliwym skandalem, jaki można sobie wyobrazić byłoby przyzwolenie na bezkarne kupowanie sędziów przez dwie dekady. Ruszy jakieś postępowanie przeciwko FC Barcelonie? Na tę chwilę jest tylko postępowanie prowadzone za niezapłacenie podatku przez Negreirę. Jeśli odkryto taką chryję przy okazji niezapłaconego podatku przez teoretycznie niepowiązaną osobę z Barcą, to kto wie co może znaleźć Prokuratura prześwietlając klub. Tylko co jeszcze musi wypłynąć by skłonić organy do wszczęcia śledztwa? Główna różnica między calciopoli a Caso Negreira polega na tym, że we Włoszech chcieli zbadać sprawę do końca, a w Hiszpanii wydaje się, że takiego pragnienia nie ma. Dochodzenie w sprawie Operacji Soule trwa już 5 lat i wcale nie zbliża się ku zakończeniu.
Fanom FC Barcelony powinno zależeć szczególnie na rzetelnym dochodzeniu i odpowiedzialności od Prokuratury, Federacji, Związku Ligi czy wszystkich prezesów Barcelony, z Laportą na czele. To także im skradziono iluzję sprawiedliwości i magicznej drużyny. Bez wyjaśnienia sprawy wszystkie lata 2003-2018 na zawsze pozostaną skażone, czy ta znakomita drużyna wygrałaby wszystko tak samo bez tych przelewów? Czy podniesienie przez Laportę stawki Negreiry ze 150 000 do 500 000 euro za te same DVD miało wpływ na „sekstet” czy zbiegło się przypadkiem?
Teraźniejszość/Przyszłość
Zakładamy, że opłacanie arbitrów przez Barcę skończyło się w 2018 wraz z odejściem Negreiry. A co jeśli tylko zmienił się adresat, a same transakcje są lepiej maskowane? W gruncie rzeczy i tak były zakamuflowane wzorowo, skrywane aż od 2001, by po 20 latach wypłynąć przy rozliczeniu podatkowym. Gdyby nie chciwość Enriqueza nawet byśmy nie wiedzieli o jego istnieniu. Zresztą podobnie było z milionowymi biznesami Kapitana Barcy z Prezesem Federacji, o których dowiedzieliśmy się z wycieku na WhatsAppie.

Czy Laporta, który podniósł Negreirze wysokość łapówki czterokrotnie chciałby zrezygnować z takich usług? Zwłaszcza, że ta zapoczątkowana w 1995 roku korupcja była przez ten cały czas dla Barcelony bezkarna. Czy na wypłynięcie prawdy mamy czekać do następnego przedawnienia? Jak można zaufać obecnemu porządkowi rzeczy po tym wszystkim? Na czele Komitetu Sędziowskiego stoi Luis Medina Cantalejo, z kolei za awanse sędziów nadal odpowiadają wyznaczeni przez Negreirę Undiano Mallenco i Clos Gomez, który dodatkowo jest odpowiedzialny za VAR.

Bilans Klasyków Mallenco: 1 Real, 1 remis, 6xBarca. Undiano był decydujący przy wielu okazjach, na przykład w Lidze 2013-14, w której wybrano go na oba Klasyki. W pierwszym m. in. odmówił przyznania rzutu karnego Mascherano na Cristiano widząc wszystko z dogodnej pozycji.
Z Closem Gómezem Barça zdobywała o pół punktu na mecz więcej niż Real, co jest niewytłumaczalną różnicą, gdy widzimy, że ich wyniki są bardzo wyrównane w tamtych latach. To po meczu sędziowanym przez Gomeza Mourinho przedstawił słynną listę 13 „błędów”. Teraz stoi
Statystyki Closa Gomeza:
- FCB: 23 mecze, 19 zwycięstw (82,6%), 4 remisy, 0 porażek (niepokonani)
- RM: 34 mecze, 20 zwycięstw (59%), 7 remisów, 7 porażek.
Punkty zdobywane na mecz w latach pracy Gomeza/punkty z Closem na boisku:
- FCB: 2.32 / 2.65
- RM: 2.28 / 2.14
Błędne decyzje w meczach Realu Madryt z Closem Gomezem odpowiedzialnym za VAR.
Obecnie na czele Komitetu Sędziowskiego stoi Medina Cantalejo, sędziował między innymi Klasyk na Camp Nou kiedy w Figo rzucano przeróżne rzeczy z łbem świniaka na czele. Medina nawet miał wtedy zamiar przerwać mecz, jednak tym który go od tego odwiódł był Joan Gaspart, wiceprezes federacji. Nie zamierzał dopuścić do przerwania meczu na swoim boisku, jego zdaniem wszystko było w porządku. Mecz dograno i zakończył się wynikiem 0-0. Sześć lat później sędziował kolejny Klasyk na Camp Nou, gdzie przyznał wątpliwy rzut karny (Van Bommel zaczyna upadać na długo przed jakimkolwiek kontaktem), wyrzucił Roberto Carlosa i nie gwizdnął dwóch potencjalnych rzutów karnych na Ronaldo. Łącznie sędziował 26 meczów Blancos, w tym 7 porażek (29%). Podyktował 3 rzuty karne i 5 przeciwko, wyrzucił 5 piłkarzy Realu i zaledwie 2 rywali.
Za jego kadencji pozostawiono większe pole do interpretacji, pojawiły się pojęcia „szara akcja”, „bez dostatecznej siły i intensywności” czy „oczywisty błąd”. Na załączonej grafice tylko sytuacja z Marcelo nie skończyła się rzutem karnym.


W tym sezonie od remisu z Espanyolem na Camp Nou Mateu Lahoz zniknął z meczów Barcy i Realu. Los Blancos najczęściej trafiają na Hernandeza Hernandeza lub de Burgosa Bengotxea, do których mają największe pretensje. Ta dwójka sędziów praktycznie nie istnieje na arenie międzynarodowej.
Gil Manzano nienawidzony w Barcelonie, a uznany w Europie (w tym tygodniu sędziował BVB-Chelsea) również nie ma zbyt wielu okazji gwizdać ważnych spotkań drużyny z Madrytu (1 Klasyk w ciągu ostatnich 5 sezonach, kiedy zastąpił w ostatniej chwili kontuzjowanego Lahoza). Ricardo de Burgos Bengoetxea wyreżyserował w mniej niż pięć lat więcej klasyków i derbów Madrytu niż Jesús Gil Manzano w ciągu ośmiu lat (kategoria arbitra UEFA Elite). Bengoetxea występuje w trzeciej lidze klasyfikacji sędziów prowadzonej przez UEFA. (Elite, pierwsza kategoria, druga kategoria). W przeciwieństwie do Jesúsa Gila Manzano, baskijski sędzia nigdy nie został wybrany przez UEFA/FIFA do poprowadzenia meczu Ligi Mistrzów lub międzynarodowego wydarzenia.
Lahoz (ostatni Klasyk w sezonie 19/20) i Manzano to dwójka sędziów z kategorii Elite, którzy sędziują w Europie/na Mundialu. Ich najtrudniej jest kontrolować, to dlatego rzadko gwiżdżą w El Clasico, podczas gdy pewni sędziowie mają już po 4 czy 6 Klasyków na koncie. W teorii najważniejsze mecze powinni gwizdać najlepsi sędziowie. To właśnie na kluczowe mecze sezonu w calciopoli wybierano przychylnych arbitrów. Co z tego, że Hernandez Hernandez gwizdał w 18 zwycięstwach Realu z dołem tabeli, jeśli w Klasykach przechylał szalę na korzyść Barcy?
Pablo Gonzales Fuertes w swoich 5 sezonach praco jako główny arbiter sędziował mecze Realu 10 razy (średnio 2 razy w roku). 2 kwietnia 2022 na Balaidos Fuertes przyznał drużynie z Madrytu 3 rzuty karne (wszystkie słuszne) – od tamtej pory nie gwizdał już dla Los Blancos.
Czy prowadzenie meczu, w którym piłkarze jednego zespołu za każdy foul czy sytuacje na styku dostają żółtą kartkę, a rywale są bezkarni, nawet w sytuacjach pomarańczowych czy klarownie czerwonych ma wpływ na przebieg meczu i końcowy rezultat?

Statystyki z tego sezonu są mała próbką i nie mogą o niczym przesądzać. To te na przestrzeni lat odkrywają wszystko. Pamiętamy jednak skandaliczne sędziowanie z pierwszych meczów Xaviego, kiedy w Barcelonie zależało na nadaniu impetu nowemu projektowi. Debiut Xaviego z Espanyolem okraszony strasznym błędem sędziego nieskorygowanym przez VAR – 3 pkt na konto FCB. Póżniej mecz z Villarealem. Podobna intensyfikacja przychylnych decyzji miała miejsce po przegranym Klasyku w lidze [9. kolejka, 3-1], kiedy nad Barcą zaczęły się zbierać ciemne chmury.
Wystarczyło zadziałać w jednej kolejce: anulować gola Rodrygo (miał rzekomo wybić piłkę bramkarzowi, gdy ten miał ją pod kontrolą – na ujęciach widać, że piłka była poza jego rękawicą. Sam trener Girony – Michel przyznał, że bramka powinna być uznana) oraz podarować Gironie rzut karny za rękę Asensio, kiedy najpierw odbiła mu się od klatki piersiowej, co według aktualnych przepisów nie jest rzutem karnym (błąd techniczny). Z kolei w meczu Barcelony nie ukarać czerwoną kartką Marcosa Alonso, który będąc ostatnim obrońcą atakuje od tyłu zawodnika Valencii wychodzącego na sytuacje 1 na 1, Gaviemu podarować żółtą za atak bez piłki czy przy okazji zignorować rękę Fatiego. Małe rzeczy, małe decyzje, a przewaga Realu topnieje z 6 na 1 pkt w jeden weekend, a nad Xavim znowu wychodzi słońce. Oczywiście zdarzają się pomyłki na korzyść Los Blancos czy szkodę Blaugrany, są one niezwykle odosobnione, a jak się zdarzą to media robił wokół nich szum (patrz ręka Dumfriesa z Interu była tematem przez kilka dni, a ręka Pique z rewanżu w ogóle niezauważona. Swoją drogą w obu przypadkach słuszna decyzja o braku karnego przy aktualnych przepisach):

Sędziowie na przykładzie obrazują zagranie ręki w wyniku błędu technicznego, które w tym sezonie nie stanowi podstaw do rzutu karnego.
Czy zamieszczone powyżej porównanie bilansu kartek/karnych z ostatnich sezonów Negreiry z czasami po Negreirze oznacza koniec procederu, czy zaczęto subtelniej wpływać na wynik rywalizacji? Sposobów jest wiele, od pozwalania na agresywniejsze wejścia, czyli przerywania akcji przeciwnika w środkowej części boiska foulem, którego sędzia nie gwiżdże, przeciwnika z kolei strofować szybką żółtą kartką, nie gwizdać rzutu karnego czy też anulować bramki – tego w bilanse karnych/czerwonych nie widać.
Liczba straconych bramek przez Barcę w 22/23: Europa: 14 w 7 meczach Liga: 7 w 21 meczach | Gavi w 22/33 (najwięcej fouli w top7 ligach Europy) Europa: 4 żółte kartki w 7 meczach Hiszpania: 4 żółte kartki w 21 meczach*
|


Podsumowanie Caso Negreira
Przez ponad 20 lat istniało wiele argumentów za korupcją w hiszpańskim futbolu. Od powtarzających się co tydzień „kontrowersyjnych sytuacji” na korzyść Barcy czy szkodę Realu, po słowa Bassata i Rodalla, teraz wyszły na jaw pieniądze: konkretne kwoty, potwierdzone nazwiskami, datami, fakturami i podpisami.
Czy może istnieć bardziej jednoznaczny dowód na korupcję? Czy takie umowy się spisuje na papierze, czy jak wyżej wymienione „raporty” ustala ustnie na tajnych spotkaniach? We Włoszech Juventus ukarano nie posiadając nawet tak jednoznacznych dowodów na przekazywanie pieniędzy.
Środowisko piłkarskie wszędzie sprzyja wypaczeniom, od najniższych kategorii po szczyt w FIFA i UEFA. Reakcje ludzi są rozmaite, jedni po prostu nie chcą w to uwierzyć, dlatego zakładają że korupcja ich ukochanego klubu jest niemożliwa. Pogodzenie się z myślą, że najwspanialsza era Barcelony, puchary, sekstet, kariera Messiego były farsą splamioną korupcją nie może być łatwe ani bezbolesne. Niektórzy wymyślają przeróżne wymówki, żeby chociaż trochę załagodzić nadciągający kataklizm. Czy znajdzie się arbiter który zdradzi układ, przy okazji przyznając się do win, donosząc na kolegów i dodatkowo niszcząc reputacje swojego zawodu? Nawet jeśli Negreira się złamie i wsypie ukochany klub zeznając, pojawią się tacy którzy wówczas będą podważać jego słowa. Jest też grono ludzi, których bardziej złości fakt, że korupcja się wydała, aniżeli że w ogóle miała miejsce.
Na przestrzeni lat mieliśmy poszlaki – teraz na miejscu zbrodni znaleziono ślady DNA (DNA Barcy). Klub przez dziesięciolecia opłacał wiceprzewodniczącego Komitetu Sędziowskiego.
Punkty w La Liga w sezonach 2001/2002 – 2017/2018
Real Madryt: 1414 FC Barcelona: 1429
15 punktów różnicy w 17 sezonach, mniej niż jeden punkt różnicy na sezon. Przez ostatnie 25 lat Real wygrał tyle samo mistrzostw Hiszpanii co Lig Mistrzów, najtrudniejszych rozgrywek na świecie. Pytanie jak wyglądałaby sytuacja w krajowych rozgrywkach, gdyby Barcelona nie opłacała Negreiry nasuwa się samo. Jednak nie chodzi tylko o skradzione mistrzostwa Realu, ale też trofea Sevilli, Atletico, Valencii, Deportivo, kwestie awansów do Ligi Mistrzów, a nawet spadków czy wszystkie nagrody indywidualne, ze Złotą Piłką na czele. W lutym 2023 roku wypłynęło potwierdzenie płatności w latach 2001-2018, jednak warto pamiętać że prezesi pozostałych klubów już w latach ’90 otwarcie oskarżali Negreirę o zakulisową pomoc Barcelonie. I na koniec co z kibicami, którzy przez lata emocjonowali się hiszpańskim futbolem?

Na koniec mała próbka z sytuacji, kiedy arbiter (czasami realizator) mógł, a nawet powinien lepiej postąpić. Spora część pochodzi już z czasów po odejściu Negreiry w 2018.
W świetle tej afery inaczej teraz wybrzmiewa pamiętne ‘Por que?’ Mourinho i ‘Solo robar’ Cristiano. Trener Realu pytał, dlaczego mając tak fantastyczną drużynę otrzymuje się dodatkowo przysługi sędziowskie. Smród było czuć od dawna, ta dwójka powiedziała to na głos i przeżyła medialny lincz. Bo Barca oprócz kupowania sędziów, opłaca też media (udokumentowane przelewy), a większość środowiska to ich sympatycy. Dodając do tego, że byli prezesi Barcy przez lata rządzili hiszpańskim futbolem i mieli wpływy nawet wyżej to powstaje obraz kompletny jak wygląda mafia. Ale o tych kwestiach następnym razem.
By być na bieżąco zaobserwuj profil BarcaGate.pl na Twitterze.



Bardzo dobrze, że ta strona powstała! Powinno być jakieś rzetelne źródło informacji na ten temat w każdym kraju. Jest parę błędów w datach, ale poza tym wszystko super.
Wyrazy szacunku za wykonaną pracę , przy opisaniu tej sprawy👍
Macie małą literowke w arbitrwa
Brawo brawo, za genialną pracę!
W głowie się nie mieści.. tyle lat człowiek wiedział, że coś jest nie tak – statystyki nie kłamią, wybór sędziów na klasyki też. Jednak cały czas się łudziło, że to przypadek, bo przecież tak wielka struktura jak hiszpański football nie może być „kupiona” przez jeden klub – prawda? A jednak… A to, że to trwa wiedząc kto jest u sterów w komitetach itd. to wiadomo… niepojęte i przykre zarazem. „więcej niż klub”
Fajnie, że taka strona powstała ale bardzo czuć stronniczość. Myślałem, że będą fajnie podsumowane same fakty no i się zawiodłem.
Bardzo robra robota. Wyślij to gdzieś dalej, najlepiej poza Polskę, niech świat się dowie.
Szacun za włożoną pracę, ogrom bardzo dobrego materiału 🙂
Jakby po angielsku gdzies się pojawiło coś podobnego, byłoby super.
Genialna robota! Choć czyta się to z dużym żalem, nawet bez względu na to czyim się jest kibicem. Jako fan sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, czuję się zawiedziony i rozczarowany. Winny powinien ponieść konsekwencje, a jak będzie i co jeszcze „wycieknie” – zobaczymy. Pozdrawiam!